1. Bluźnierstwo.
Do końca świata... Już w tym haśle, wokół dziś wykrzykiwanym niczym jakieś rewolucyjne zawołanie, zawarte jest przewrotne bluźnierstwo. Jaką bowiem trzeba mieć pychę, żeby swoje materialne, jakby nie było, projekty stawiać jako nieśmiertelne? Ba!, jako wyzwanie rzucone planom Opatrzności dotyczącym dni ostatecznych. Nowa ideologia, czy wręcz swoista religia WOŚPizmu, obchodzi dziś swoje największe święto: masową zbiórkę pieniędzy. Zabawa plus zbiórka kasy – oto podwójny powód do świętowania przez rzesze wyznawców. „Będziemy bawić się do końca świata i o jeden dzień dłużej!” – a tak w istocie brzmi pierwsze przykazanie nowej religii. Hedonizm jest jej prawdziwą treścią. On jest na wszystkich jej sztandarach. Filantropia to tylko dodatek, usprawiedliwienie, legitymizacja przed milionami Polaków.
Na stronach WOŚP czytamy: „Kiedy ogłosiliśmy w telewizyjnym programie "Róbta co chceta" zaproszenie do pierwszego Finału, myśleliśmy o jednorazowym happeningu i wielkiej zabawie, która miała przynieść wymierne korzyści. Ale jakie - tego nikt nawet nie przewidywał”. Takie były korzenie tego masowego przedsięwzięcia. Fundacja się z tym nie kryje. Była i zabawa, i korzyści, więc czemu by nie podkręcić tego „geszeft”, ubranego – a jakże – w piękne, medialne cele.
2. Finanse.
Pamiętajmy, że Fundacja przekazuje pieniądze ze zbiórki na sprzęt medyczny. Ale tylko pieniądze ze zbiórki publicznej. Wpłaty sponsorów, wpłaty poza zbiórką publiczną, czyli dokonywane przez cały rok, wpłaty z 1% podatku częściowo tylko idą na sprzęt. Zostają bowiem przeznaczone na koszty utrzymania samej Fundacji (pensje, koncerty, reklamy itp.). „Koszty działalności administracyjnej pokrywany z części odsetek bankowych oraz innych wpłat, które darczyńcy przekazują na nasze konto w ciągu roku. Koszty organizacji Przystanku Woodstock i Finału pokrywane są z darów sponsorów, o których Fundacja każdorazowo zabiega” (ze strony WOSP).
Jeden z internautów zauważył: „Dając datek na WOŚP, dajesz kasę Owsiakowi na Woodstock, a przy okazji jakiś z tego odsetek idzie na dzieci”. To zbyt daleko idący wniosek. Ale pamiętajmy, że fundacja to nie tylko kupowanie sprzętu. To także promocja nowej ideologii, która na milę pachnie medialną mistyfikacją.
3. Reklama prywatnej fundacji.
Wszystkie niemal media – od publicznej telewizji po komercyjne - reklamuje tę prywatną fundację przez wiele dni w roku, a dziś wyjątkowo poświęcają jej promocji gros najlepszego czasu antenowego. Dziennikarze ostentacyjnie przyklejają sobie serduszka z nazwą fundacji i paradują z tym przed kamerami. Czy widział ktoś coś podobnego w odniesieniu do jakiegokolwiek innego przedsięwzięcia charytatywnego? Czy zdarza się w ciągu roku, żeby dziennikarze nosili logo z nazwą jakiejś prywatnej instytucji i ją tak nachalnie reklamowali? WOŚPizm stał się czymś o wiele więcej niż modą i czymś co „wypada popierać”. Stał się odgórnie narzuconym dyktatem politycznej poprawności. Nie widziałem dziś w telewizji ani jednego dziennikarza bez wklejonego logo tej fundacji. I tak od kilkunastu lat! Miliony Polaków stają się na ten dzień chodzącymi słupami reklamowymi prywatnego przedsięwzięcia Owsiaka. A potem w samo zachwycie wyliczają: „już osiem milionów zebranych!”. Na 25 milionów wyprodukowanych serduszek dla chodzących słupów-Polaków? Trudno ocenić, czy to sukces.
4. Prawdziwa dobroczynność.
Dzieła dobroczynne w naszym kręgu cywilizacyjnym (chrześcijańskim) dokonują się bez ostentacji. W codziennej, miłosiernej i samarytańskiej pracy tysięcy i milionów ludzi otwartych na potrzeby drugiego człowieka. Poprzez przysłowiowy wdowi grosz rzucany do skarbony w ukryciu, bez blasków fleszy. Faryzeizm - definiowany jako czynienie dobrych uczynków „na pokaz”, „żeby ludziom się podobać” - to nie nasza cywilizacja. To karykatura miłosierdzia.
Doktor nauk społecznych (ISP PAN), etyk, filozof polityki. Absolwent Wydziału Filozofii i Socjologii UW. Studiował też prawo na UAM w Poznaniu i zarządzanie na SGH w Warszawie. Ukończył studia z rolnictwa na SGGW i studia z nauk o polityce w Collegium Civitas/ISP PAN. W latach 1999-2000 Prezes Młodzieży Wszechpolskiej. 2002 - 2004 Radny Sejmiku Mazowieckiego i Wicemarszałek Województwa Mazowieckiego. 2004 – 2005 poseł do Parlamentu Europejskiego; 2005 - 2007 poseł na Sejm RP. Autor książek: "Zamach na cywilizację", "Naród, Młodzież, Idea", współautor wielu broszur poświęconych krytyce konstytucji UE, ideologii narodowej, zagadnieniom obrony życia i rodziny. Żonaty, dwoje dzieci. Pisuje też na: wierzejski.bog.onet.pl; i na Fronda.pl: http://www.fronda.pl/blogi/wierzejski,2279.html
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka