Magda Figurska Magda Figurska
399
BLOG

Plastik Obywatelski

Magda Figurska Magda Figurska Polityka Obserwuj notkę 51

 

 
 
 
Do najprostszego podziału ludzi na prawych i szubrawców, dodałabym jeszcze jeden:
 
 
 Ludzie dzielą się na metale, niemetale i plastiki.
 
O plastikowych ludziach  śpiewał Frank Zappa:
 
 
1. Plastikowi Ludzie
Panie i Panowie ... Prezydent Stanów Zjednoczonych!
Współobywatele Amerykanie...
Źle się poczuł
I myślę, że jego żona zaraz przyniesie mu trochę rosołku z kury
Plastikowi ludzie, och mała, jesteś taka nijaka
(Wiem, że czasem trudno jest bronić niepopularnej polityki)
(I jest jeszcze ten facet z CIA, który cały czas kręci się koło Laurel Canyon...)
Miła, ładna dziewczyna, czeka na mnie
Jest tak plastikowa jak to tylko możliwe
Maluje twarz plastikową papką
I niszczy sobie włosy jakimś szamponem
Plastikowi ludzie, och mała, taka jesteś nijaka
(No sam nie wiem... czasami męczysz mnie, kotku... to chyba – Ach – twój spray do włosów... albo coś takiego)
Plastikowi ludzie, och mała, jaka ty jesteś nijaka
(Słyszę odgłos maszerujących stóp... na bulwarze, aż do wzgórz, i tam przy Puszce Pandory, stajemy twarzą w twarz z ... wielką ilością PLASTIKOWYCH LUDZI)
Przejdźcie się pewnego dnia
I popatrzcie sobie jak naziści panoszą się po waszym mieście
Potem idźcie do domu i przyjrzyjcie się sobie
Myślicie może, że śpiewamy o kimś innym ...ale to wy jesteście
Plastikowymi ludźmi! Och mała, całkiem jesteś bez wyrazu
Widział ja neon, nad nim księżyc
Szukałem przez lata, lecz nie znalazłem miłości
Jestem pewien, że miłość nigdy nie narodzi się
W Plastiku
FZ: PLASTIK! PLASTIKOWI LUDZIE! jesteś, twoja stopa, twoje włosy, i nos, i ramiona, jesteś do niczego, kochasz, jesteś, twoje bycie jest, jesteś plastikowy, bla, bla,
Suszona śliwka jest warzywem... nie, suszona śliwka nie jest warzywem. Kapusta jest warzywem ... O.K., PLASTIKOWI LUDZIE, marzysz o ... myślisz tylko o ... jesz ... jesteś ... wierzgająca purpura, plastikowi ludzie. 
 
 
Trudno mistrzowi nie przyznać racji; to zjawisko doskonale pokonało czas, otarło się o  socjologię, ontologię, etykę, sztukę i kulturę.
 
Etosowi styropianowycy,  twardzi i nieugięci jak stal, wychowani na ludziach z żelaza i marmuru, wybrali po roku `89 plastikowe oprawki generała-prezydenta i miękki, plastikowy rząd siły spokoju.
 
Odtąd rozpoczął się nowy okres w dziejach Polski – era plastiku.
 
Plastik, żargonowa nazwa tworzyw sztucznych, jako zdobycz technologiczno-cywilizacyjna, wdarł się w nasze życie w formie produktów codziennego użytku: talerzy, sztućców, butelek z napojami, bielizny, pościeli, podłóg, wykładzin, plastikowych kwiatów, choinek. Wszedł też na stałe do wielu dziedzin naszego życia.  Ten plastik, który nam zaoferowano  zamiast prawdziwej kultury, prawdziwej sztuki, prawdziwej polityki, religii, prawdziwych wartości, niezmiennych i ponadczasowych, to zdobycz okrągłego stołu, który wykształcił nowe pokolenie, na podobieństwo „husakowskiego” pokolenia w Czechosłowacji, zwanego dziećmi normalizacji. U nas, pod hasłami pozornej demokracji, swobody działań i przekonań, również w sferze gospodarczej, ulepiono z tej plastycznej masy plastikowych, nadmuchanych i wyżelowanych  ludzi, nowe pokolenie, charakteryzujące się bezmyślnością poglądów i wyborów, wiarą w fałszywe autorytety i opinie plastikowych mediów.  
 
Plastikowi ludzie tworzą plastikowe partie, hybrydy, ze zmieniającymi się nazwami i tymi samymi, niezmiennymi ludźmi. Jednakowo plastikowa jest cała SLD, z Napieralskim, Olejniczakiem i jego torsem, jak i Platforma Obywatelska, której mistrzem plastikowości jest Donald Tusk.
B.Arłukowicz w PolskaTimes mówi:
 
"Jeszcze ładniejszy krawat sobie kupię i będę pasował do Platformy. Właśnie ta plastikowość PO strasznie mnie wkurza. Nie znoszę jej. Jezus Maria, przecież PO jest tak plastikowa, że aż mnie to boli. Nie rozumiem, dlaczego ten plastik tak strasznie podoba się ludziom. Jest obła, śliska, taka masa, która się podporządkowuje oczekiwaniom zewnętrznym" .
 
Jak nisko trzeba upaść, by popierać ten plastik z jego plastikowymi bohaterami, mieniącymi się reprezentantami narodu, którzy mają tyle samo rozumu, co ich plastikowe penisy. Sprzedajni, uwikłani w afery, bez pomysłów na Polskę, finanse, gospodarkę, politykę zagraniczną, mają czelność bezkarnego lżenia prezydenta, który nie zataczał się po pijanemu na grobach, nie bełkotał do ukraińskich studentów i nie fotografował się z agentami.
Jeśli prezydentem zostanie Komorowski czy Sikorski, jednakowo plastikowi działacze platformy, bez żadnych dokonań i sukcesów, będzie to dowodem, że plastikowi wyborcy wybrali produkt sztuczny, szkodliwy, toksyczny i niebiodegradowalny.
 
 

Proponuję oryginalne danie: SŁOWA W SOSIE OSTRO-GORZKIM,produkt ciężko strawny i kaloryczny, okraszony szczyptą humoru i odrobiną ironii. ================================================= Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (51)

Inne tematy w dziale Polityka