Ślady komunizmu w postaci wielu pomników, które pozostawili po sobie „wyzwoliciele ze wschodu”, miały nam przypominać o wiecznie żywej przyjaźni polsko-sowieckiej, która, jak skała, silna i niezniszczalna, miała przetrwać burze i inne kataklizmy. Oddając należny hołd tym suwenirom zaczęliśmy trochę zazdrościć, bo przecież i u nas jest wielu znakomitych rzeźbiarzy i wielu bohaterów, wartych upamiętnienia. Zaczęły więc powstawać, jak grzyby po deszczu, przeróżne „dzieła sztuki”, chlubnie wpisujące się w nowy nurt komunistycznej hagiografii, rejestrując dokonania wszelkich jednostkowych „utrwalaczy” komunizmu, a także organów PRL-u, służących temu samemu celowi.
Dwadzieścia lat temu stanęliśmy przez trudnym dylematem.
Burzyć czy przerabiać?
Gdy „krwawy Feliks”, twórca Czeki spadał z pomnika, nikomu nie przyszło do głowy, by przerobić go na naszego wieszcza (podobieństwo do Słowackiego było żadne), a i koszt byłby wyższy, bo pomnik był w tragicznym stanie, a jeszcze tablica, którą trzeba by było zrobić od nowa. O wiele prostsza sytuacja mogła być z pomnikiem Lenina, który, po zmianie tylko jednej litery stałby się hołdem dla twórcy „Imagine”.
Rachunek ekonomiczny młodego państwa budującego kapitalizm sprawił, że zaczęto usuwać z pomników symbole sierpa i młota lub masowo przerabiać pomniki: z Witosa powstawał Piłsudski, z Janka Krasickiego - Jan Paweł II . Na fali demokracji, za którą tak tęskniliśmy, ruszyła lawina listów i petycji do władz o usunięcie świadectw totalitarnego ustroju, a także akcja odkłamywania historii. Które pomniki zburzyć, które przerobić, zależało od decyzji Polaków, władz, ale i wielu środowisk z lewa i prawa. Rada kombatantów w Zielonej Górze na przykład chce przebudowy Pomnika Bohaterów, umieszczenie orła w koronie na szczycie monumentu oraz o umiejscowienie na monumencie reprezentantów wszystkich polskich armii walczących w II wojnie światowej - oprócz Ludowego Wojska Polskiego, także Armii Krajowej, wojsk walczących na zachodzie i pozostałych formacji.
- Prawda jest taka, że godło polskie jest tam poniżej bioder. A prochy z Katynia leżą u stóp radzieckich żołnierzy. Gdzie na tym pomniku jest generał Nil, gdzie rotmistrz Pilecki? - pytają. - Nie ma.
Są też i działania odwrotne. Nie burzyć, nie przerabiać, tylko restaurować. Prezydent Opola, Ryszard Zembaczyński (PO) zamierza przywrócić świetność pomnikowi postawionemu w 1933 roku (po dojściu do władzy Hitlera) ku chwale „bohaterów” Gosławic, żołnierzy armii pruskiej.
W przerabianiu pomników mistrzem jest Ostróda: z pomnika upamiętniającego trzech cesarzy niemieckich powstał pomnik Jedności Europejskiej - odsłonięty, gdy Polska wchodziła do UE. Portrety cesarzy znajdujące się w niszach zastąpiły herby Ostródy, partnerskiego niemieckiego miasta Osterode am Harz i Unii Europejskiej. Inny pomnik, upamiętniający niegdyś pruskiego żołnierza, został przerobiony na pomnik Tadeusza Kościuszki. Żołnierze Armii Czerwonej strącili z cokołu postać oficera, który trzymał pruski sztandar, i wyrwali pamiątkową tablicę. Na ocalałym postumencie ustawiono tuż po wojnie popiersie Tadeusza Kościuszki.
W tej samej Ostródzie stoi też pomnik Ku chwale funkcjonariuszy MO i SB.
Fotka z "Księgi Pamięci SB, MO i ORMO"
Odsłonięty został 9 maja 1970 roku. Na pomniku widnieje berlingowski orzeł i grunwaldzkie miecze. Później podjęto próbę reaktywacji pomnika z tekstem na tablicy "Ku czci poległych w obronie bezpieczeństwa i ładu publicznego", ale wniosek upadł. Dla bezpieczeństwa samego pomnika chciano go nawet przenieść pod nową komendę policji.
Choć przerobienie tego pomnika nie jest łatwe, radni Ostródy nie widzą problemu:„Ma już dwa miecze i orła, należy tylko włożyć mu koronę”. Co z tego ma powstać? Pomnik Bitwy Warszawskiej, który ma upamiętnić jej 600-lecie. Na pomniku zainstalowana miała zostać tablica z napisem "Pomnik Bitwy Grunwaldzkiej 15 VII 1410 - 15 VII 2010 - Praojcom na chwałę" w 600. rocznicę - Mieszkańcy Ostródy".
Pomysłodawcą przerobienia pomnika jest wiceburmistrz Ostródy, Olgierd Dąbrowski, który tym pomysłem skonfliktował radnych i mieszkańców. Jedni chcą zachowania pomnika, inni wyrażają zgodę na włożenie orłu korony. Konflikt rozwiązało głosowanie 19 lutego. Radni miasta po dwugodzinnej dyskusji nad pomysłem nie przyjęli uchwały w sprawie nadania nazwy Pomnika Bitwy Grunwaldzkiej.
Dlaczego?
Bo przerabianie pomnika postawionego esbekom byłoby, zdaniem większości, skandalem.
- Kojarzy się dość jednoznacznie z osobami, które nie zapisały się złotymi zgłoskami w historii tego miasta, tego miejsca - argumentował jeden z radnych Ostródy, który zagłosował na "nie. „W Ostródzie staramy się nie zachowywać jak Hunowie i nie burzymy, tylko zmieniamy funkcje” – powiedział O. Dąbrowski, który pomysł rekonstrukcji pomnika, wybudowanego w hołdzie funkcjonariuszom MO i SB, nazwał zdroworozsądkowym i mądrym „Nie ma jednoznacznej wykładni historii, nie ma jednoznacznej oceny ludzi”.
Pan wiceburmistrz się myli i nie ma poparcia społecznego dla tych i innych decyzji, bo założenie orłu korony jest pozornym rozwiązaniem problemu.
Pozornym może dlatego, że wicewojewoda Olgierd Dąbrowski, popierany przez lewicę, był przewodniczącym PRON w Ostródzie i w wywiadzie w Gazecie Olsztyńskiej z dnia 3. 11. 1983 roku uzasadniał potrzebę wprowadzenia w naszym kraju stanu wojennego. Rozwijał struktury PRON, rozpowszechniał swoje poglądy w szkołach i aktywnie wspierał politykę generała Jaruzelskiego. Krytykował w ostrych słowach członków Solidarności w Ostródzie, którzy wcześniej byli internowani w więzieniach.Nie chce odkłamania historii, tylko zmiany jej funkcji.
Pewnie teraz przyłączy się do czczenia pamięci esbeków, podobnie jak ostródzcy działacze SLD, którzy 1 maja złożyli pod pomnikiem „utrwalaczy władzy ludowej” wiązankę kwiatów z biało-czerwoną szarfą „LUDZIOM PRACY - SLD”.
Na czym ta praca polegała, SLD wie doskonale.
.
Proponuję oryginalne danie: SŁOWA W SOSIE OSTRO-GORZKIM,produkt ciężko strawny i kaloryczny, okraszony szczyptą humoru i odrobiną ironii. ================================================= Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka