Nasza Klasa ministra Grabarczyka

 

Nie jestem wstrząśnięta ani zmieszana. Może jedynie tym, że to SLD, które przez wiele lat prowadziło skuteczną politykę „prorodzinną” i „prokumpelską”, teraz zareagowało na identyczne działania ministra Grabarczyka. Że zatrudnił swoich przyjaciół ze szkoły w resorcie infrastruktury, PKP albo na Poczcie Polskiej ? Grabarczyk ich zna i im ufa. A że nie mają często kwalifikacji? A kto w rządzie Tuska ma? Minister Klich, Rostowski, Kwiatkowski?

Co w tym dziwnego, że kumple „Czarusia” mają intratne posady w spółkach podległych resortowi infrastruktury, często łącząc kilka stanowisk (dodatkowy dochód m.in. z zasiadania w radach nadzorczych), a także w samym ministerstwie, w tym m.in. w gabinecie politycznym.
Na przykład taka pani Maria Wasiak, prawnik, z rodowodem Unii Wolności.  W 1998 była  wicewojewodą radomskim, następnie objęła stanowisko szefa gabinetu politycznego ministra transportu Tadeusza Syryjczyka. Od czasu odejścia z administracji rządowej pełni kierownicze funkcje w strukturach KPK, m.in. dyrektora projektu (2000–2001), prezesa zarządu PKP Przewozy Regionalne  Sp. z o.o. (2001–2002), dyrektora Biura Prywatyzacji oraz członka zarządu, dyrektora promocji i spraw społecznych PKP S.A.

Obecnie pełni obowiązki prezesa PKP, jednocześnie członka spółki Natura Tur i jest przewodniczącą PKP InterCity. Podobnie pan Paweł Olszyk zastępca prezesa PKP, jednocześnie przewodniczący TK Telecom i członek spółki "Drukarnia Kolejowa".

A głupie lemingi skrzykują się na dzień bez PiS-u.