C праздник&#1086

Ten tekst, a jakże będzie o USA, nie o Rosji. Ale zważywszy, że dziś wielkie święto u naszych wielkich sąsiadów, a zatem: с праздником. A za oceanem też prazdnik, no drugij.

Załóżmy że jest tak: 95 % białych głosuje na białego, a te 5 % jest odsądzane od czci i wiary, że ma zamiar głosować na czarnego. Rasizm, prawda? Ale skoro jest odwrotnie to nie ma problemu. Przecież to normalne, że czarni głosują tylko na swoich braci bo inaczej zdradzają swoją społeczność.

Obama nie omieszkał skorzystać z żadnej okazji by nie podkreślać koloru swojej skóry, by nie mówić o rasizmie etc., etc. W tym czasie murzyńscy aktywiści w Ameryce głosili naprawdę rasistowską tezę, że czarny ma głosować na czarnego. A niektórzy jego mentorzy okazali się już rasistami w stylu czarnego Ku Klux Klanu.

No cóż, na czym polega rasizm jak nie na kierowaniu się w swych sympatiach i antypatiach kryteriami rasowymi? Czyli dokładnie to z czym mamy do czynienia w tych wyborach: z rasistowskim wyborem Obamy na prezydenta. Już sobie mogę wyobrazić te zamieszki czarnych jakby Obama przegrał. Ale te zamieszki tez nie byłyby rasistowskie. Skądże. Bo jest przecież różnica między tym jak biały mówi, że biały musi wygrać bo jest biały oraz tym jak czarny mówi że czarny musi wygrać bo jest czarny.

 Hipokryzja konkuruje tu z paranoją. Bo czyż nie jest paranoją nazywanie Obamy Afroamerykaninem? Jaki jest związek Obamy z tą społecznością potomków niewolników, walczącą w połowie ubiegłego wieku o prawa obywatelskie pod przywództwem Martina Luthera Kinga ? Gdy pastor King ginął od kuli zamachowca 7-letni Barack Hussein Obama uczył się w muzułmańskiej szkole w Indonezji. Ani ojciec Obamy ani jego matka ani żaden z dziadków nie był żadnym Afroamerykaninem. Jego matka jest biała, jego ojciec był po prostu Afrykaninem. Studiował na Hawajach i wrócił do Kenii. Tyle. Obama wychował się w białej rodzinie. I ani on ani nikt z jego rodziny nie spotkał się z żadną dyskryminacją rasową, o której on tak dużo w swej kampanii opowiadał.

No ale jak widać po odpowiedzi Sadurskiego na wpis Terlikowskiego, dla niektórych każda krytyka Obamy świadczy o co najmniej ukrytych intencjach rasistowskich autora. Tymczasem tak jak pisze Terlikowski, fakt jaki kolor skóry ma Obama nie powinien mieć jakiegokolwiek znaczenia. No ale dla jego zwolenników ma. I to jest niewątpliwe rasizm.

Ponieważ o wyborach prezydenckich napisano tak wiele więc ja ograniczę się do tej rasowej dygresji. A na zakończenie, jeszcze raz wszystkim Rosjanom: с праздником ! W końcu gdyby nie my, Polacy, prazdnika nie byłoby.