Tym razem o całej (beczce) ale z lansowaną półbeczką i rozdrobnieniem kadłuba smolotu można doszukać się związku.
Kilka tygodni temu na jednym z kanałów Discovery prezentowano ciekawe doświadczenie. Mianowicie w 200 litrowej pustej stalowej beczce zdetonowano (ściśle określony, niewielki ) ładunek wybuchowy przed tym ją szczelnie zamykając.
Efekt nie był porażający Głuche bum i dreżenie beczki było całym efektem. Beczka nie została uszkodzona nawet jej nie rozdęło czego się spodziewano.
Następnie eksperyment powtórzono, różnica polegała na tym że (w szczelnej jak za pierwszym razem) beczce tym razem podniesiono ciśnienie do 1,5at. Zdetonowano ładunek wybuchowy o takiej samej sile jak poprzednio.Tym razem efekty przerosły oczekiwania eksperymentatorów.
Beczkę po prostu rozniosło. Została rozczłonkowana jak to się ostatnio przyjeło określać.
Czy ma to związek z rozdrobnieniem kadłuba TU154M o nr.101 w dniu 10 kwietnia 2010 r.?
Może tak a może nie ale warto o tym wiedzieć, szczególnie że wiadomo o tym że przed wylotem do Smoleńska w klimatyzacji TU 154M majstrowano.
Klimatyzacja w samolocie ma troche większy zakres działania niż znana nam z samochodów. Oprócz dbania o właściwa temperatuę dba również o ciśnienie wewnątrz kadłuba samolotu który w istocie taką szczelnie zamkniętą beczke przypomina.Co więcej takie nieznaczne (z pozoru ) podniesienie ćiśnienia (zwłasza jeżeli rozciągnięte w czasie) niepokoju załogi ani pasażerów wzbudzić nie mogło.
Czy czarne skrzynki taki parametr jak ciśnienie wewnątrz samolotu rejestruje? Nie wiem ,ale warto chyba tym się zainteresować.
Inne tematy w dziale Technologie