W 89 rozpoczęła się transformacja z totalitarnego ustroju, jakim jest komunizm na demokrację oraz socjalizmu na kapitalizm, transformacja tylko teoretyczna, bo szybko po ustawie Wilczka zaczęto nakładać masę podatków, pozwoleń, i innych wymagań bez których można dziś trafić za kraty albo dostać wysokie kary finansowe. "Demokracja" wprowadzona po 89 również dziś nie jest w najlepszym stanie, przez ostatnie kilka lat rządziły dwie partie Po i PiS, dziś wracające do rządów wodza partii, który ponad konstytucję decyduje czy wybory się odbędą czy nie, wrzucając w błoto 70 mln zł, na który każdy z nas ciężko pracował, oddając większość swojego wynagrodzenia do budżetu państwa. Dziś na mocy decyzji wodza, każdy obywatel uznawany jest za potencjalnego terrorystę, i musi rejestrować swój numer telefonu, chociaż ci bardziej wykorzystują inne anonimowe sposoby komunikacji albo karty sim rejestrowane na tzw. słupy. A partia wielbiona jest przez pryzmat 500 plus i innych zasiłków socjalnych, których brak spowodowany poważnym kryzysem doprowadzi do kolejnych strajków jak w latach 80 lub jak dziś w Wenezueli. Obecnie ludzie w polityce kierują się głównie emocjami, podpalając się (jak gościu z kodu) czy mordując jak w Gdańsku, lub atakują biura znienawidzonych przez siebie partii, które same narzucają im te negatywne emocje obrażając się wzajemnie. Wszystko spowodowane jest tą nagłą zmianą, która nie została uprzedzona edukacją ekonomiczną ani społeczną, co pozwala obecnym elitom na łatwe manipulowanie ludźmi, którzy bezkrytycznie im wierzą, usprawiedliwiając czyny jednych czynami drugich, co sprowadza nas z powrotem do stanu sprzed 89 roku.
Komentarze