Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków
857
BLOG

Dominika "Nędza" Wielowieyska

Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Czasami pisuję moje notki "w reakcji" na to, co przed chwilą, wczoraj czy dzisiaj usłyszałem; właśnie wysłuchałem dyskusji wspomnianej w tytule "dziennikarki" czy wrecz "intelektualistki" D.Wielowieyskiej z Rafałem Ziemkiewiczem.

Co do tego drugiego - to od dawna myślę, że jest Mackiewiczem Józefem dzisiejszego polskiego dziennikarstwa, widzi wszystko przenikliwie, bez żadnych "klapek" i autocenzury, jest świetnie przygotowany do każdej rozmowy i tekstu; nie zgadzam się z Nim w kwestiach społecznych (także z Wildsteinem) ale chylę czoła przed kompetencjami i opanowaniem, szczegolnie w obliczu ignorancji i głupoty, takiej, jak zademonstrowała np. w tej rozmowie jego "rozmówczyni"!

A co do Wielowieyskiej...

Znam od wielu lat jej ojca. Myślę, że podobnie jak T.Mazowiecki jest "złamasem" (jak bardzo wielu politykow z tego pokolenia) na zawsze zastraszonym przez "komunę" i jej "kolebkę" czyli Rosję (dawniej ZSRS). Ale jest człowiekiem roztropnym, dość odważnym i wciąż poszukujacym prawdy. Być może mam do Niego sympatię bo kiedyś (w 1988r.) wysłał mnie do Kraju Basków, gdzie miałem okazję przez tydzień zapoznawać się z jednym z najbardziej fascynujących doświadczeń "socjalnej spółdzielczości" (ktos tak to nazwał po polsku?!) czyli siecią spółdzielni Mondragon; choć równoczesnie w ciągu tego tygodnia przytyłem o 5 klg., bo Baskowie poswięcają na jedzenie ok. 8 godzin dziennie, i czynią to w towarzystwie...wina (poza śniadaniem); potem było już z moją wagą coraz gorzej.

A w 1989 roku przyjechał do mego M-4 w Brwinowie aby mi zaproponować ważne stanowisko przy Senacie RP; odmówiłem, bo juz wtedy czułem, że nam obu "nie po drodze"...

A co do córki - bo chyba jest to córka?

Jest doskonałym przykładem procesu degradacji dziennikarstwa w stylu a la "Gazeta Wyborcza": głupota, ignorancja, alienacja wobec Polski i rzeczywistości, zaprzaństwo, pro-rządowość, bezczelność i hucpa,  itp. Po prostu: Wstyd i Hańba!

Panie Andrzeju: Jeżeli to jest corka - to współczuję! Jeżeli nie - to niechże, na miłość boską, opublikuje Pan komunikat, że z tą "panią redaktor" nie ma Pan nic wspólnego!

Piszę to przez dawną sympatię... 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości