Cytuję te okrzyki za świetnym niemieckim historykiem, o trochę słowiańskim nazwisku, Jorgiem Baberowskim, który w książce, świeżo opublikowanej, pt. "Stalin. Terror absolutny" opisuje m.in. reakcje rosyjskich i ukraińskich, "ciemnych" i "skołowanych" chłopów, na to, co się działo w rozpadającym się Imperium Carskim, w okresie Rewolucji i Wojny Domowej...
Inni chłopi, tamże i w podobnych sytuacjach, krzyczeli: "Niech żyje władza sowiecka! Precz z bolszewikami i Żydami!".
AUTOR DODAJE: "WIELU CHŁOPÓW BYŁO NAJWYRAŹNIEJ PRZEKONANYCH, ŻE KOMUNIZM I BOLSZEWIZM TO PRZECIWIEŃSTWA, PONIEWAŻ KOMUNIZM ŁĄCZYLI Z OBIETNICAMI RAJU, A BOLSZEWIZM Z BRUTALNĄ RZECZYWISTOŚCIĄ REPRESJI"...
CZY TO PAŃSTWU COŚ PRZYPOMINA?
UŚMIAŁEM SIĘ, CZYTAJĄC TEN FRAGMENT KSIĄŻKI I SŁUCHAJĄC WYSTĄPIEŃ WYBORCZYCH (WYBORY DO PARLAMENTU UE) TZW. POSTKOMUNISTY MILLERA I NEO-BOLSZEWIKA PALIKOTA...
TO CHYBA MARKS MAWIAŁ: HISTRIA POWTARZA SIĘ, ALE JAKO FARSA, PARODIA, GROTESKA...
A JEST JAKIEŚ 15 - 20 PROCENT "NASZYCH MOSKALI", GŁÓWNIE "MŁODYCH, WYKSZTAŁCONYCH, Z WIELKICH MIAST" ORAZ STARYCH POSTKOMUCHÓW, KTÓRZY MYŚLĄ JAK CI "CIEMNI", ROSYJSCY I UKRAIŃSCY CHŁOPI..., PRAWIE STO LAT PÓŹNIEJ!
SKĄD TA PARANOJA?
Inne tematy w dziale Rozmaitości
