O, w życiu ! Nie obchodzi mnie,że toną. Niech sobie toną i utoną. Bul,bul,bul, w ogóle mnie to nie rusza i nie wzrusza. Nie mam zamiaru zastanawiać się co powinna zrobić PO ,aby się ratować. Nigdy nie wiadomo. Jeszcze im jakoś pośrednio pomogę, jak się będę o tym pisać. Nawet tacy jak ja pomniejsi blogerzy są czytani w poszukiwaniu pomysłów. A język mnie już świerzbiał, dostrzegłam coś kiepskiego wizerunkowo i chciałam ich skrytykować. Dobrze,że się ugryzłam w ten język. Nie ma mowy, nie dołożę swojej nawet mikroskopijnej cegiełki do burzy mózgów na ten temat. Ja zresztą nic nie widzę do poprawy w PO, wszystko jest super-hiper ;) Nic zupełnie ;)Wszystko cacy ;)
Inne tematy w dziale Polityka