Przespałam się z tematem wczorajszej debaty. Nie chodzi o to kto wygrał, ważne kto przegrał. Dzisiaj widzę jasno, premier Kopacz poniosła wczoraj druzgocącą porażkę.To nie był remis, ani z wskazaniem, ani bez wskazania Wyraźna przegrana PEK. Była spięta, zdenerwowana. Nieodłączny drżący, chropawy od palenia papierosów głos. Na jej twarzy cały czas malował się specyficzny grymas niezadowolenia i wysiłku. Nie zaprezentowała się od dobrej strony. Nie powiedziała nic optymistycznego,co można było zapamiętać. Cały czas ta sama zdarta już płyta. Tylko ja, tylko my możemy powstrzymać PIS. Mam wrażenie, że Polacy będą woleli po tym występie, aby już nikogo nie powstrzymywała.Temat afery taśmowej wyprowadził ją z równowagi. „A co, wy tacy święci ? Nie jecie ośmiorniczek ?” Takie zdania ciągną w dół. Zapraszają do wspólnej kąpieli w bagienku.
PEK zrobiła złe wrażenie. Na pewno nie przyciągnie niezdecydowanych. Odstraszy zdecydowanych, którzy uciekną do debiutantów na scenie politycznej takich jak Nowoczesna.pl, czy Zjednoczona Lewica. Na dzisiejszej debacie wszystkich kandydujących ugrupowań będzie jeszcze gorzej. PEK zostanie zniszczona.
Dla mnie jest już jasne, PO poniesie druzgocącą porażkę w wyborach. Debata przypieczętowała ich los. Porażka będzie miała twarz premier Ewy Kopacz. Po przegranych wyborach PEK straci miejsce przewodniczącej PO. To koniec jej kariery.
Inne tematy w dziale Polityka