To co sie dzieje wokół dziennikarza Kamila Durczoka poszło w dziwnym kierunku. Ze statku ucieka premier Kopacz. Juz nie przyjmie nagrody "Człowieka Roku" nadawanej przez tygodnik "Wprost". Czy słusznie? Nie mi to oceniać czy słusznie jej ją chcieli dać i nie mi oceniać oburzenie etyczne pani premier, lecz wygląda to na ucieczkę szczura z tonącego statku. I to ucieczkę "ad hoc". To zwykła gra polityczna, bo Kopacz nie wie czy i co kryje sie za artykułem o Durczoku. Kopacz jako polityk ma prawo do cieczki z tonącego okrętu. Ten okręt MS "Wprost" tonie tymczasem tylko pozornie. Nie mamy żadnych ustaleń organów Państwa powołanych do sprawdzenia sprawy. Nie to jest jednak ważne. Ważna jest deklaracja Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Wypowiadanie się - powszechnie uznanej za autorytet fundacji -- w sprawach skandali obyczajowych to novum w polskim życiu społecznym. Tego jeszcze Fundacja zazwyczaj trzymająca się od bieżących zdarzeń społecznych nie miała na swoim koncie, by pouczać dziennikarzy jak mają swój zawód wykonywać. Zabierając głos w sprawie Durczoka Helsińska Fundacja Praw Człowieka bardzo nadszarpnęła swój autorytet i nadszarpnęła opinię o jej niezależności. Czy Durczok zwrócił się do Fundacji z problemem złamania jego praw człowieka? A niby jakich praw? Prawa do posiadania kochanki? Prawa do seksu? Prawa do oglądania pornografii? Prawa do "białego proszku"? O co właściwie chodzi tej Fundacji Praw Człowieka? Czy Latkowski złamał prawa człowieka? Jako dziennikarz? Czy zrobił to tygodnik "Wprost"? Ale jakie prawa?
W dziwnym kraju żyjemy, w którym obok kwestii "Słoń a sprawa polska" dziś w przestrzeni publicznej mamy nową jakość - kwestię "Helsińska Fundacja Praw Człowieka a sprawa penisa Durczoka". Nie dajmy się zwariwoac także Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka na punkcie penisa Kamila Durczoka.
Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia pominięte przez media elektroniczne i prasę. Kontakt: WydarzeniaDnia@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka