Wielu użytkowników Twittera było zdumionych, że o godz. 0.17 na profilu "Gazety Wyborczej" pojawił się link z odnośnikiem do tekstu na stronie gazety. Dotyczył on oczywiście jednego z kandydatów. Wiele osób to zauważyło. Czy cisza wyborcza nie obowiązuje gazety Michnika? Czy zapłacą karę? Czy ktoś będzie miał odwagę zgłosic to do prokuratury?
PKW przypominała, ze cisza oznacza zakaz lajkownaia profili kandydatów i zamieszczania własnie linków "Szarowania". A Wyborcza stoi ponad prawem? Zdarzenie miało miejsce o godz. 0.17 w dniu 23 maja 2015 roku. Przy wpisie jest godz. 1.17. Wynika to z przesunięcia zegara na Twitterze.
LINK: https://twitter.com/gazeta_wyborcza/status/601874525987295232
Parę komenatrzy się tu przyda z dyskusji tych, którzy nie poszli spac:
Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia pominięte przez media elektroniczne i prasę. Kontakt: WydarzeniaDnia@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka