Z ogromną radością przyjąłem taki oto komunkat: z Rzeczpospolitej:
PSL i Prawica Rzeczypospolitej razem do Sejmu
Polskie Stronnictwo Ludowe i Prawica Rzeczypospolitej nie wykluczają startu ze wspólnych list – podaje tygodnik „Wprost”. Politycy tej drugiej partii mieliby dostać od ludowców pierwsze miejsca na wyborczych listach w największych miastach.
Tę informację podaną potwierdzają przedstawiciele obu partii. Rzeczywiście, są prowadzone rozmowy z PSL, nic nie jest postanowione, ale to możliwy wariant. PSL jest otwarte, my też, z rozmów z różnymi ugrupowaniami wariant z PSL wygląda najpoważniej" - powiedział rzecznik Prawicy Rzeczypospolitej Szymon Ruman.
No cóż, mamy kolejną ideową partię, która na tyle przyrosła do foteli sejmowych, że nawet nie przyjdzie je do głowy, że słowo prawica w nazwie zobowiązuje do jakiegoś kanonu zachowań i przekonań. Ale taki sojusz może przyprawić o zadyszkę tych, którzy wcale nie posądzali Marka Jurka o przebojowość i zdolności przywódcze (nic na to nie wskazuje), ale chociaż o kierowanie się zasadami w polityce. Niestety, sojusz z największym partyjnym (przepraszam za słowo) "wycirusem" to oczywiście szczyt polityki kierującej się zasadami.
No cóż, taka to u nas polityka. Nawet kilku miesięcy nie da się przeżyć ze złudzeniami, od razu muszą je rozwiać.
Inne tematy w dziale Polityka
