Przychodzą na rocznice, pogrzeby, pod areszt do Brauna, bronić Chazana, czy na eventy tego kogo uważaja za wroga. Stoją z transparentami i sie drą. Wrzeszczą : sierpem i młotem ruską hołote, Smolensk-Katyń i takie tam . Albo gdy nie buczą to klaszczą wchodzącemu na cmentarz Macierewiczowi czy prezesowi. Zawsze ci sami - zaczytani Sciosami, Macierewiczem, Gapolem, GPC i Niezależną cżłonkowie Klubów Gapola czy Solidarni 2010 , czasami połączeni z narodowcami.
Patrioci najwięksi bo wrzeszczący najgłośniej . Spiski WSI znający największe i zamachy wszystkie już odkrywszy. Brakuje im tylko zdjęć ze Smolenska, bo jak wiadomo hamerykańskie satelity robia zdjęcia nawet przez mgłę i i ukrywaja prawde o dobijaniu rannych, o wybuchach i o tych co przeżyli. Potem w ich obronie stają tacy sami pyskacze ale juz pracujacy w mediach jak np TV Republika i dalej wyją: skandaliczne zachowanie Prezydenta
Krótko mówiąc to tak zwana prawica psychiatryczna i jej uliczne awangardy. Pyskacze patriotyczni- nieliczni, za to najgłośniejsi i stale urządzający swoje wyścigi wariatów zgodnie z zasadą wyłaniania lidera na psychoprawicy- przywództwo stada obejmuje zawsze taki największy, ten najbardziej radykalny, bezczelny, konfabulancki, mitomański i najgłośniejszy. Jedni wygrywaja w mediach jak Pereira , Macierewicz czy Sakiewicz lub Gadowski czy nawet taki Swirski a inni na ulicy jak ten obrońca krzyża, co uznaniem patriotów cieszył sie największym póki sam nie uznał, że lepiej go będzie widac na szkle u Palikota.
Lewatywa stosowana u Szwejka w leczeniu symulantów też im nie pomoże, poniewaz oni nie symulują - to faktycznie zwykła choć polityczna sekta. Chociaż przedstawiana przez "niepokornych" dziennikarskich pyskaczy z drugiego obiegu jako wierzcholek góry lodowej społecznego oburzenia, jako znak gniewu ludu - to grupa jednak liczebnie nieliczna. W proporcjach takich jak klikalność Niezależnej czy Wpolityce do Onetu, czy oglądalności TV Republiki do innych stacji informacyjnych.
Niedawno protestowali w Poznaniu przeciwko sztuce Lecha Raczaka Spisek Smoleński opowiadajacej o wyznawcach teorii spiskowych. Krzyczeli co zawsze: raz sierpem raz mlotem w czerwoną hołotę, Mordercy!, albo : gdzie jest kokpit, gdzie jest kokpit ! Wierzą w siebie - bo tutaj sami spiskowcy przyszli protestować przeciwko sztuce o spiskach by dawac jej swiadectwo, choć może nie takie jakie by sami chcieli . Wrzeszczeli: gdzie jest kokpit, gdzie jest kokpit ! bo lipcu 2010 blogerom S 24 pomylil sie na zdjęciach tył samolotu z jego przodem i pusty luk bagazowy tylnej części wzięli za dziób samolotu- faktycznie jakby w pustej kabinie kokpitu nie bylo. Więc zwyciezca w tych wyscigach, ten co wygrał pozycje lidera Macierewicz, szukał go cały rok . Oni naprawdę w siebie wierzą i niczego nie symulują, więc felczer z lewatywą tu nie pomoże.