Te wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość. To PiS zdobyło największą liczbę mandatów w stosunku do ubiegłych wyborów i największy wynik procentowy w stosunku do ubiegłych wyborów
Czy to nie jest niepokojące? - W jednym z obwodów w komisji było blisko 40 proc. głosów nieważnych. To dziwaczne – przekonywał Macierewicz. - 25 godzin szukano 25 tys. głosów. Te wybory mogły być sfałszowane, ale czy tak było, zobaczymy po orzeczeniu Sądu Najwyższego
Ciekawość wiceprezesa Pisu została dziś zaspokojona :
Sąd Najwyższy uznał, że wybory do Parlamentu Europejskiego, które odbyły się 25 maja, są ważne. Do SN wpłynęły 64 protesty wyborcze. W przypadku 11 protestów SN ocenił, że zarzuty w nich zawarte są zasadne, lecz naruszenie przepisów kodeksu wyborczego lub przestępstwo przeciwko wyborom nie miało wpływu na wynik wyborów
Głównym zarzutem PiS było błędne, zdaniem tej partii, zakwalifikowanie głosów jako nieważne. PiS wskazywał, że odsetek głosów nieważnych w majowych wyborach wyniósł 3,12 proc., a w wyborach do PE w 2009 r. - 1,77 proc. SN postanowił, że protest pozostawi bez dalszego biegu, uzasadniając m.in., że w proteście nie wskazano nawet jednej komisji obwodowej, gdzie miałoby dojść do rzekomego nieprawidłowego ustalenia wyników głosowania.
Jak widzimy do wszystkiego trzeba miec odpowiednie kompetencje- aby posprzątać, upiec ciastko, sciąć trawnik czy mówic o fałszowaniu wyborów. Nie tylko dobre chęci i potrzebę szczucia czy mobilizowania swojego elektoratu albo naturalne predyspozycje do kłamania, konfabulacji i paranoi czy samo-poplątanie. Samoograniczenie niską inteligencją i skłonności do oszukiwania bliźnich to nadal za mało. Takich wiceprezesowi Pisu zabrakło. Zreszta tak samo jak blogerowi S24 Rosemanowi. Jego dowody na falszowanie wyborów tez okazały sie komedią:
http://wywczas.salon24.pl/587879,dowody-rosemana-pomoga-pisowi
Normalne, jak to na prawicy psychiatrycznej.