xporferus xporferus
109
BLOG

Solidarność 80 Dobro nie z tej Ziemi

xporferus xporferus Polityka Obserwuj notkę 3

To notka sprzed 3 lat. Już raczej nic się nie zmieni. Tym bardziej Dobro...

 

To co zdarzyło się 30 lat temu, nazywane Solidarnością, jest dla mnie zjawiskiem politycznym ale , przede wszystkim, ma wymiar zasadniczy – zwyciężało Dobro.

Miałem wtedy kilkanaście lat, wychowywałem się w tradycyjnej rodzinie, z przodkami walczącymi w różnych wojnach, trzymającej się podstawowych wartości. A jednocześnie wiedziałem, że lepiej czegoś nie powiedzieć w szkole, lepiej nie patrzeć w oczy milicjantom przechodzącym 50 m obok, lepiej nie mówić o książkach przepisanych na maszynie, leżących w domu.Rodzice, ciocie, babcie, dziadek i wujkowie przechodzili na niemiecki gdy chcieli bym czegoś nie ,,usłyszał”.

Coś dookoła było,,nie tak”. Co innego brzmiało w rozmowach w salkach parafialnych,w kościele, w rodzinie, a co innego istniało w szkole, na ulicy, w kolejkach po... to co akurat dowieźli. I ten trzeci świat telewizji z kilkoma programami dla dzieci, na które czekałem po przyjściu ze szkoły i ustawicznym ględzeniem osób o dziwnie podobnych obliczach, relacjami z taśm produkcyjnych – generalnie nuda.

Sierpień to zmienił. Oczyszczająca fala przeszła przez całą Polskę, pod prąd, od morza do gór i z powrotem. Ludzie pomagali sobie na każdym kroku, rozmawiali. Jakoś zanikał strach i zaczął dominować uśmiech. Nie przywiązywałem wtedy wagi do owych 21 postulatów i dziś nie są dla mnie bardzo istotne.To co po latach jest ważniejsze to właśnie ów tłumny, polski przejaw Dobra.

Dziś impulsu fali szukać mogę choćby w wizycie Papieża i profetycznym, a w zasadzie modlitewnym: ,,niech stąpi Duch Twój...”, albo jeszcze wcześniej. Przecież pielgrzymka jak i cały pontyfikat nie był zawieszony w próżni. W końcu Jan Paweł II wyrósł z polskiego Kościoła, pod rządami socjalistów i komunistów, wspierany jego postawą uosabianą przez pokolenia księży, na czele z Prymasem Wyszyńskim, z jego poprzednikiem Augustem Hlondem czy kardynałem Sapiehą, przedstawicielem starego rodu... To też przecież konsekwencja wielu, wcześniejszych, polskich wieków... kapłanów i niekapłanów.

Może ciąg tych zdarzeń to przypadek, a może nie...? Jedno jest pewne:Sierpień 80 – to było Dobre.

xporferus
O mnie xporferus

...zintegrowany

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka