Nie widzę innego uzasadnienia niezwykle skutecznej i blyskotliwej działalności ukochanego Przywódcy POKO. Musi za tym stać jakiś strategiczny geniusz, a tacy nie rodzą się na kamieniu. Platforma ma wprawdzie całą masę geniuszy, wystarczy tylko wspomnieć bigos, naturę, która przekopu nie chciała, precz z dyktaturą, pieniędzy ni ma, metr w głąb... (kiedyś trzeba przerwać, choć to niekończąca się wyliczanka).
Wracając do tematu - choć tych tuzów intelektu jest wiele/u, to jednak wydaje się niemożliwym, by Przywódca POKO mógł zrezygnować z takich wizjonerów, jak bloger Stary i bloger Badziąg. W jego posunięciach widać ten sam geniusz, z którym na salonie24 stykam się w postach blogera Badziąga. Aby się upewnić, przejrzałem też dzisiaj ostatni post Starego i dojrzałem w nim tę samą iskrę bożą. Nie ma wątpliwości.