Mój znajomy nazwał świnkę Stasiuk. Nie żeby obrażać, po prostu miał potrzebę uczynienia z Andrzeja Stasiuka czegoś bardziej ludzkiego, intymnego.
Nie lubię braku wychowania. Nawet gdy kogoś obrażam, to staram się to robić grzecznie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura