Wygląda na to, że Sakiewicz ma dowód podobnie mocny, jak nagrania CBA w aferze hazardowej. Dowód na to, że Andrzeja Leppera zabito, gdyż chciał ujawnić zbyt wiele:
niezalezna.pl/14296-gp-ma-nagranie-rozmowy-z-lepperem
Pytanie czy analogia z aferą hazardową zostanie dalej pociągnięta? Czy uda się tę śmierć i jej prawdziwe przyczyny zamieść pod dywan i usunąć z realno-medialnego życia równie skutecznie, jak zrobił to niesławnej pamięci funkcjonariusz Sekuła z przestępstwami swoich partyjnych kolegów Mira i Zbycha?
To pytanie o to, ile nasz naród jeszcze łyknie i na ile jest ogłupiony medialną papką wciskaną od 20 lat przez merdia III RP - różne G@Wna, tvny i inne sbecko-moskiewskie popłuczyny... Jak pokazał niejaki Zakowski, linia mediów bedzie podobna do linii Sekuły: iść na bezczelnego w zaparte, wbrew wszelkim oczywistym dowodom, "Polacy nic się nie stało".
A jeśli sie stało, to winien jest 'ten zły'. Czyli Jarosław Kaczyński.