Zakochany w Biblii Zakochany w Biblii
229
BLOG

Pierwsza tablica Dekalogu (Wj 20, 3-7)

Zakochany w Biblii Zakochany w Biblii Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Wtedy wypowiedział Bóg wszystkie te słowa: «Ja jestem JHWH, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! (Wj 20, 1-3)

Pierwsza tablica Dekalogu odnosi się do przykazań skupionych wokół idei „zazdrosnego Boga”. Trzeci werset brzmi dosłownie: „Nie będziesz miał innych Elohim przed moim obliczem”. Innymi słowy: „Ja jestem twoim Elohim”. Elohim jest liczbą mnogą słowa El, które jest tłumaczone jako Bóg. Elohim oznacza najwyższe bóstwo. Trzeci werset można więc oddać następująco: „Inne narody mają swój Elohim, ale dla ciebie Ja, JHWH, jestem twój Elohim, Ja i żaden inny!” Tutaj w istocie jest mowa o wierności, przy czym na pierwszym planie wysuwa się wierność Boga, który mówi: „Ja, JHWH, jestem twoim Bogiem i będę ci wierny. Pragnę, żeby moja wierność była odwzajemniona”. Ważna jest tutaj kolejność: wierność Boga nie jest uzależniona od wierności ludu! Bóg bezwarunkowo uwolnił swój lud i deklaruje własną wierność własnym słowom. Bóg prosi o wierność zwrotną dla dobra Swojego ludu. Wierność Prawu Bożemu pozwoli nam zatrzymać otrzymany dar wolności. 

Mówiąc prościej: Bóg uwolnił nas z duchowego Egiptu, ale nie zmusza nas do wytrwania w tej wolności. My możemy podjąć decyzję o powrocie do niewoli egipskiej. Przykazania stoją na straży drogi prowadzącej ku niewoli śmierci. Pokazują kierunek ku życiu, ku szczęściu, ku radości, ku Bogu. Są słupkami wskazującymi drogę naszego rozwoju i szlabanem na drogach prowadzących z powrotem do Egiptu. Przykazania Dekalogu nie ograniczają naszej wolności, pokazują nam drogę rozwoju. W tym sensie Prawo jest wychowawcą, wiele razy o tym mówił święty Paweł, na przykład w drugim liście do Tymoteusza: 

Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości – aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu. ( 2 Tm 3, 16-17) 

Na tym etapie dziejów Izraelici są przesiąknięci kulturą egipską i politeizmem. Nadszedł czas ich całkowitego oczyszczenia z egipskich naleciałości. Zaczyna się to od kategorycznego zakazu przedstawienia podobizn bóstw niebieskich, ziemskich lub podziemnych. 

Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, bo Ja JHWH, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który za nieprawość ojców karze synów do trzeciego i czwartego pokolenia, tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. (Wj 20, 3-6) 

Wrócimy później do halachy, czyli konkretnego sposobu przestrzegania tego przykazania, teraz skupiamy się na temacie „zazdrosnego Boga”. W naszej kulturze „zazdrość” brzmi pejoratywnie, podczas gdy hebrajskie słowo KaNa’ opisuje różowe policzki osoby opanowanej gorącym uczuciem. To gorące uczucie dotyczy Boga, który z wielkim zaangażowaniem i przejęciem zainterweniował w celu wyzwolenia swojego ludu z niewoli egipskiej. JHWH zrodził swój lud i przeznaczył go do wolności. Teraz wzywa ten lud do niezłomnej wierności, w duchu pięknej deklaracji ludu z poprzedniego rozdziału: „Wszystko, co powiedział JHWH uczynimy!” (Wj 19, 8). 

Zazdrość Boga jest wyrazem Jego gorącego uczucia, Jego niezłomnego zaangażowania na rzecz wyzwolenia swojego ludu. Egipskie bóstwa doprowadziły Izraelitów do niewoli. Wszystkie bóstwa są wrogami wolności dzieci Bożych. Nie wolno nam flirtować z nimi pod żadnym pozorem i po żadną postacią. Stawką tutaj jest wolność lub unicestwienie. Nie ma trzeciej drogi. Albo służba Bogu, albo niewolnictwo faraona.  

Egipcjanie nie cierpią widoku Ludu Bożego, sama obecność w Egipcie ludu wolnego jest potwarzą w kierunku bóstw egipskich, ponieważ obnaża kłamstwo o ich rzekomej potędze. Egipcjanie spiskują na rzecz zniewolenia dzieci Bożych, w czasie gdy Bóg dąży do tego, aby wyryć pragnienie wolności głęboko w sercu człowieka. Oba te zamierzenia są nie do pogodzenia, nie ma możliwości kompromisu między światem pogańskim a ludem świętym. Stąd nienawiść Egipcjan do Izraelitów. Egipskie bóstwa doprowadziły faraona do śmiercionośnego szału (odsyłam do pierwszych rozdziałów Księgi Wyjścia, link do playlisty). 

Wracając do zakazu oddawania pokłonu rzeźbom, można by przypuszczać, że takie zjawiska są już marginalne w naszym cywilizowanym świecie. Nie widać już ludzi bijących pokłony przed posągami, co nie znaczy, że w naszej cywilizacji nie czcimy już pogańskich bóstw. Nadal je czcimy, ale pod inną postacią. Dzisiejsze bóstwa to przede wszystkim: 

  • własny rozum (racjonalizm, pycha, ateizm – oto nasze współczesne bożki) 
  • własne ciało (ubóstwiamy własną urodę, zdrowie, modę) 
  • ubóstwiamy przyjemności (seks, rozrywka, podróże, hobby, kultura, sztuka) 
  • ubóstwiamy pieniądze (ten bożek dzisiaj doznaje niesłabnącego kultu) 
  • ubóstwiamy władzę, przemoc, siłę, niepohamowany egoizm, itd. 

Tak więc zagrożenie bałwochwalstwem nie zniknęło z naszych społeczeństw. Oddajemy cześć już nie materialnym przedmiotom, ale ideologiom, które są wytworami ludzkiego umysłu, podczas gdy przymierze z JHWH opiera się nie na idei, ale na konkretnym doświadczeniu historycznym wyzwolenia całego ludu Bożego. Opiera się na świadectwie przekazywanym z pokolenia na pokolenie o wolności zdobytej tylko i wyłącznie dzięki interwencji silnego ramieniem JHWH.

Inna różnica między bożkami pogańskimi a kultem oddawanym jedynemu Bogu jest taka, że bożki nie wymagają wiary. Aby sprawnie funkcjonować w pogańskim społeczeństwie, wystarcza się im zewnętrznie kłaniać - to co w sercu się nie liczy. Bóg natomiast stawia wymogi, które stoją na straży wolności wewnętrznej dzieci Bożych. Prawo Dekalogu jest prawem wewnętrznym. W ramach przymierza będzie również oddawany kult zewnętrzny, ale zwróćmy uwagę na porządek opowiadania biblijnego: kult zewnętrzny będzie opisany po przyjęciu Dekalogu, który jest prawem wewnętrznym stojącym na straży naszej wolności i służącym życiu. Prawdziwe życie jest ukierunkowane na Boga, ponieważ Bóg jest jedynym gwarantem życia i wolności. 

Służba bożkom jest łatwa, bo jest zewnętrzna: wystarczy kłaniać się silniejszemu i już można wyciągać z tego profity. Taki kult nie wychowuje. Kult JHWH jest tego przeciwieństwem, bo jest kultem wewnętrznym wymagającym pracy wewnętrznej. W kultach pogańskich wystarczy się tutaj kłaniać, tam zapalić świecę, taką modlitewkę odmówić, tu pieniążek wrzucić i już bożek jest na naszych usługach! Ma nam błogosławić i dostarczać nam zdrowia, szczęścia i pomyślności. 

Dekalog jest prawem wewnętrznym, a więc trudnym i wymagającym, bezkompromisowym. Taki radykalny wybór życia został przedstawiony Abrahamowi już w dwunastym rozdziale Księgo Rodzaju (link) i już wtedy Abraham otrzymał obietnicę błogosławieństwa i płodności. Dekalog jest kontynuacją tej perspektywy: jest wyborem życia obfitującego „do tysiącznego pokolenia” (w. 6). Wybór takiego owocnego życia można dokonać wyłącznie w wolności, podejmując dobrowolnie decyzję wejścia na ścieżkę wytyczoną przez wyzwalającego Boga. 

Dekalog jest prawem wolności i życia. Dekalog kreśli granicę oddzielającą po jednej stronie wolność i życie, po drugiej niewola i śmierć. Stąd opłakane skutki odejścia od Dekalogu: za każdym razem, kiedy Izraelici odwrócą się od Boga, wrócą do niewoli i do śmierci, znikną z mapy narodów. Nie jakoby ościenne narody chciały zgładzić Żydów, ale z powodu ich własnej niewierności jedynemu Bogu, który jest jedynym gwarantem wolności i dał Dekalog dla oznaczenia kierunku wolności. 

Stąd biblijny dualizm: po jednej stronie Bóg, wolność, życie, szczęście, po drugiej faraon, niewola, śmierć, nieszczęście. Nasza wolność leży w naszym dobrowolnym przestrzeganiu Prawa Bożego. W tym celu będziemy musieli pokonać ciągoty naszej natury. To przypomina podsumowanie Księgi Powtórzonego Prawa: 

Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. (…) Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując JHWH, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą JHWH poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. (Pwt 30, 15.19-20) 

Kolejne przykazanie Dekalogu mówi: „nie będziesz brał imienia JHWH do tego, co próżne, bezwartościowe, puste, bez pokrycia, a więc złe lub fałszywe”. Bóg zrobił wszystko co trzeba było, aby doprowadzić nas do wolności. Od nas wymaga jedynie małej i symbolicznej współpracy. Współpraca z Bogiem to najpierw okazywać szacunek dla Jego Imienia. Psalm 145 daje taką gwarancję: 

JHWH jest blisko wszystkich wzywających Go szczerze. 

Bóg jest blisko i jest spragniony naszej miłości. Słucha naszych modlitw i z miłością śledzi każdą naszą wypowiedź. Wymawianie Jego imienia na próżno to zadawanie ciosu wprost do Jego miłującego serca. Rana zadana sercu jest najbardziej bolesna, bo jest zadawana nie przez wroga, przez faraona, ale przez ukochane i szczodrze obdarowane dziecko. Nie wymawiać imienia Bożego nadaremno to zrozumieć do jakiego stopnia Bóg jest bliski. To też zrozumieć, że Boże imię jest oddzielone, inne, święte - nie można go wymawiać na próżno.  

W modlitwie „Ojcze Nasz” codziennie powtarzamy: „święć się Imię twoje!” (Mt 6,9), a więc przypominamy to przykazanie Dekalogu. Dalszy ciąg modlitwy brzmi: „bądź Wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi”. “Bądź Wola Twoja” jest parafrazą deklaracji Izraelitów z dziewiętnastego rozdziału: „Wszystko, co powiedział JHWH uczynimy!” (Wj 19, 8). Słowa „jako w niebie tak i na ziemi” przywołują poprzednie przykazanie Dekalogu, gdzie była mowa o obrazach bóstw „na niebie wysoko lub na ziemi nisko”.  

Paralelizmu między modlitwą „Ojcze nasz” a pierwszą tablicą Dekalogu na tym się nie kończy. Dar Dekalog jest kontynuacją daru wyzwolenia z niewoli faraona, co zostało wyrażone w pierwszemu zdaniu Dekalogu: „Ja jestem JHWH, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej”. Z kolei modlitwę „Ojcze Nasz” wypowiadamy „przez Jezusa Chrystusa”, który sam uwolnił nas od grzechu i śmierci. Jezus uwolnił nas „z domu niewoli, beznadziei i zła”, co wyrażamy w ostatniej prośbie modlitwy pańskiej: “zbaw nas ode złego!” To wszystko potwierdza fakt, że Dekalog jest podstawowym wyrazem naszego wyzwolenia, które dopełni Jezus Chrystus, nasz Pan. 

Takie było ogólne wprowadzenie do pierwszej tablicy Dekalogu, trzy najbliższe odcinki poświęcimy przykazaniu „pamiętania o szabacie, aby go uświęcić”. 


Francuz mieszkający w Warszawie od 1995 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo