Natalia Niemen, córka legendarnego artysty Czesława Niemena, publicznie opowiedziała o trudnych doświadczeniach związanych z Kościołem katolickim. Jak ujawniła, była ofiarą tzw. przemocy religijnej. Obecnie należy do wspólnoty protestanckiej i – jak zaznacza – dopiero tam odnalazła duchową wolność.
Nowa piosenka Natalii Niemen i trudne wyznanie w telewizji
Przed tygodniem Natalia Niemen wydała utwór „Przełknij to”, w którym porusza temat radzenia sobie z problemami psychicznymi i osądem ze strony obcych ludzi. Przy okazji premiery pojawiła się w programie „Dzień Dobry TVN”, gdzie rozmowa zeszła na temat wiary.
Artystka ujawniła, że chociaż została wychowana w tradycji katolickiej, od 21. roku życia jest protestantką. Powodem odejścia z Kościoła katolickiego były jej negatywne doświadczenia duchowe.
Natalia Niemen: To była przemoc psychiczna
– Doświadczyłam przemocy religijnej. To jest głównie przemoc psychiczna – podkreśliła piosenkarka. – Chcę to uściślić: chodzi mi o osoby przywódcze. Szare owce to często szczerzy, szukający sacrum ludzie. W przywództwach tych instytucji działa wiele osób z narcystycznymi zaburzeniami, które lubią władać poprzez kontrolę – dodała.
Według Natalii Niemen polscy hierarchowie religijni podchodzą do wiernych z agresją i narzucają im obowiązek podporządkowania się konkretnym zasadom, często w sposób nacechowany przemocą symboliczną i psychiczną.
Niemen: Wspólnota protestancka daje mi wolność
Niemen zaznaczyła, że Kościół katolicki bazuje na wzbudzaniu strachu, by uzyskiwać wpływ i utrzymywać pozycję. – To często dzieje się na zasadzie pasywnej agresji i przemusu: żeby wierzyć tak, jak dany przywódca, żeby milczeć, nie wyciągać trupów z szafy. Ważna jest reputacja i ludzie się boją – stwierdziła.
Dodała również, że dziś jako członkini wspólnoty protestanckiej czuje znacznie większą swobodę w wyrażaniu wiary i relacji z Bogiem.
na zdjęciu: Wokalistka Natalia Niemen podczas koncertu. fot. PAP/Marcin Bielecki
Salonik
Inne tematy w dziale Społeczeństwo