Były minister finansów Jan Vincent-Rostowski znany do tej pory z tego, że nie znał zasobów kasy którą zarządzał. Może przypomnę- „Pinięndzy” po prostu nie ma! Nie jest zadowolony, że dziennikarze Dominika Wielowieyska i Konrad Piasecki zaczynają krytykować kandydatkę KO Małgorzatę Kidawę-Błońską. A zaczęło się od wpisu Wielowiejskiej w mediach społecznościowych- ...Małgorzata Kidawa-Błońska nie jest przygotowana do odpowiedzi na pytania dotyczące ekonomii i polityki społecznej. Platforma nie ma przemyślanego, przedyskutowanego przekazu w wielu sprawach np. swoich ośmioletnich rządów... Nie wiem co tak zdziwiło w tym wpisie pana Vincenta może to, że brał udział w tych ośmioletnich rządach i jak wcześniej zdążyłem zacytować nie zdołał nawet poznać majątku jakim ten rząd dysponował. Chyba wstyd go obleciał. Podobnie było w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24, gdzie Małgorzata Kidawa-Błońska taką wypowiedzią zabłysła- ...Prezydent- oczywiście nie jest to tylko jego zadanie - ma wpływ na osoby, które zasiadają w Radzie Polityki Pieniężnej, Narodowym Banku Polskim. To są instytucje, które mogą i powinny pilnować poziomu inflacji i wzrostu cen. Jeżeli tam wybrałoby się osoby, które są samodzielne i i działają merytoryczne, tak by się zachowywały... Nie spodobała się panu Vincentowi delikatna uwag redaktora, że są to niezależne instytucje. Widocznie za rządów tej ekipy w której zasiadał ta niezależność iluzoryczną była. W każdym razie nie wytrzymał i taki wpis zafundował- ... A to, że jak Duda wygra to za 4 lata nie będzie ani wolnych sądów ANI WOLNYCH MEDIÓW, to żaden problem dla Dominiki Wielowieyskiej lub Konrada Piaseckiego... (…) Ze swoim dorobkiem podczas tej kampanii na pewno znajdą dla siebie miejsce w „odzyskanych mediach prywatnych”... Oj, dowalił minister od „piniędzy”, dowalił. Dominika Wielowieyska broniła swego stanowiska- ...Moim obywatelskim i moralnym obowiązkiem jako publicystki jest uczciwe komentowanie i opisywanie rzeczywistości. Jeśli widzę błędy polityków, to je opisuję. Wiara w to, że polityk wygra dzięki temu, iż dziennikarze będą przymykać oko na jego słabe strony, jest naiwnością... Później jeszcze gorzej już było. Jan Vincent-Rostowski - ...Prawda boli, nie? Ale Pani ma obowiązek obywatelski i moralny zastanowić się nad skutkami swoich słów tak jak każdy z nas w tych groźnych dla demokracji czasach To że Pani tego nie widzi, to najlepszy dowód że coś u Pani „brakuje” moralnie i analitycznie To apel o opamiętanie!... Ostatnia szansa nie idź tą drogą Dominiko opamiętaj się! Jednak redaktorka Gazety Wyborczej nie opamiętała się i dalej dyskutuje z panem Vincentem- ...W demokratycznym państwie dziennikarze mają swoje zadania do wykonania i - wbrew temu, co wydaje się niektórym politykom - nie jest to praca dla sztabów wyborczych. Atakowanie mediów za to, że komentują czy wskazują błędy polityków, to droga donikąd... Było krytykować Małgorzatę Kidawę-Błońską? Straszne PiSiory z tych dziennikarzy. Piąta kolumna obywatelskiego jedynie słusznego dziennikarstwa.
Foto: Grzegorz Krzyżewski / newspix.pl
