Brukselę odwiedziła ostatnio znana wagarowiczka, „ekspertka” od klimatycznych niuansów Greta Thunberg. Porozstawiała po kątach „niedokształconych” unijnych polityków i ich projekt prawa klimatycznego ogłaszając swoisty klimat song- ...Nasz dom płonie! Alarm nie jest fałszywy, a państwo wracają sobie jak gdyby nigdy nic do niego, aby zjeść kolacje, obejrzeć film i pójść do łóżka, nie dzwoniąc na straż pożarną. Przepraszam bardzo, ale to w ogóle nie ma sensu... Przepraszam bardzo, jak nie ma sensu? Państwo głodni mają się spać położyć? Kiedyś, gdy ogłaszano alarmy dołączano do nich wyniki badań, prognozy, ale świat do przodu ciągnie. Wystarczy więc ekspresyjny poetycki utwór o kolacji w wykonaniu eko-celebrytki, aby pewne poczynione ustalenia wzięły w łeb. Jakby tego było mało okazuje się, że współczesna Pippi Långstrump zna się jeszcze na ekonomii i psychologii- ...Prawda jest taka, że jesteśmy ciągle w kryzysie, a ta sytuacja nie jest traktowana jako kryzys. Mamy wiele niesamowitych rozwiązań, mamy ogromne środki finansowe, jest dużo dobrej woli wśród społeczeństw, które chcą zrobić wszystko co w ich mocy, by pomóc, ale nie mamy świadomości wśród liderów... Mam nadzieję, że osoby zgłaszające Gretę do Pokojowego Nobla naprawią swój błąd i zgłoszą jej kandydaturę do nagrody z dziedziny ekonomii, a może również z medycyny. Gdyż jak możemy się przekonać jej znajomość psychologii jest równie wysoka. A tak na poważnie ekspertów mamy różnych. Nawet takich, co tak jak nie nasza na szczęście Greta się wydzierają- ...Ludzie cierpią! Ludzie umierają! Cały ekosystem załamuje się! Jesteśmy na początku masowego wymierania!... I nieważne, że tezy te głośno wykrzyczane nie są prawdziwe. Bo jak mówią prawdziwi eksperci- ...W ciągu ostatniego stulecia liczba śmierci spowodowanych naturalnymi katastrofami dramatycznie spadła... Greta spełnia rolę XXI-wiecznej Kasandry. Widać nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyrocznią była nastolatka z podstawowym wykształceniem. Ważne, że ma wierne grono słuchaczy. A koszty? Kogo to tak naprawdę interesuję? Pan, pani, państwo zapłaci.
Foto /Anders Hellberg/Wikipedia/
