Zakład z p.Ł.Warzechą czyli...

..dlaczego dręczy sie na Salonie "młodych,  wyształconych z wielkich miast"... A zwłaszcza w kontekście tego co dzieje się Przed Płacem Prezydenckim....

Otóż proponuję zakład z p.Łukaszem Warzechą - biorąc pod uwagę moje skrome ostatnio dochody niech stawką będzie jakiś czteropack ... A nawet jak wygram to -  biorąc pod uwagę iż lekarz zabronił mi części używek - piwo zostanie u przegranego... Za moje zdrowie Pan wypije..

Otóż stawiam tezę , że ci , na których haniebne zachowanie zwraca ŁW są wprawdzie młodzi ale niezbyt wykształceni a co gorsze obawiam się , że nie pochodzą z wielkich miast... Stawiam tezę iż to w jaki sposób zachowują się na Krakowskim Przedmieściu to wynik traumy jaka wynieśli z miejsc z których trafili do Warszawy.. W tych straszych, nieszczęśliwych ludziach dostrzegli to z czym mieli do czynienia jako dzieciaki czyli z ludową, w najgorszym tego słowa znaczeniu, religijnością i fanatyzmem...

Jestem katolem, którego korzenie sięgają niewykształconych, z zapyziałej wioski antenatów... Znam różne oblicza ludowej religijności. Jedno wspaniałe , nie podbudowane  teologicznymi fundamentami , ale nacechowane skromnością i pobożnością , której i Panu bym życzył ( to było nieładne wiem) I druga ludowa religijność którą od prostackiego antyklerykalizmu dzieli cienka granica... Jak cienka ?  - "jakiś księżyna" , "arcybiskup to nie cały Kościół" ... 

Ci "młodzi, wykształceni z duzych miast" to owoc jaki wydała ta  religijności... Niestety - Kościół wydaje się  opierać o takiej własnie religijności...

Oczywiście jest problem kto ma ten zakład rozstrzygnąć..... Gazeta , w kórej Pan pracuje jest najpoczytniejsza , więc pewnie stać byłoby ja na takie badania.. Wówczas ostatecznie moglibyśmy rozstrzygnąć jak to jest z tymi "młodymi,wykształconymi z wielkich miast". Próbka może nie byc wielkaot np z tych zakąsek czy czegoś tam...

PS

Acha... jeszcze jedno tak poza zakładem - jeśliby obie ścierające sie przed Pałacem strony poszłyby za Pana radą czyli odchodzili gdy padają słowa i maja miejsca zachowania haniebne to brdzo szybko plac by sie wyludnił... Więc może dobrze byłoby te Pana radę jakoś (np. w Pan gazecie) rozpropagować