zapluty antyeuropejczyk zapluty antyeuropejczyk
1023
BLOG

Nowy(?) groźny narkotyk. Rozdają za darmo.

zapluty antyeuropejczyk zapluty antyeuropejczyk Polityka Obserwuj notkę 25

                 Piszę tę notkę mając  świadomość , że mało kto się z jej treścią zgodzi  a i pewnie szybko zginie ona  w czeluściach Salonu. Wszak Salon też jest pod wpływem tytułowego narkotyku.  Ten narkotyk skutkuje tym ,  iż postrzeganie problemów naszego Państwa i formułowanie sposobów ich rozwiązania odbywa się jedynie przez pryzmat po-pisowej wojny. Przyznaję, że gdzieś głęboko w prehistorii można by się było doszukiwać ideowych źródeł tej wojny.  Ale one już dawno popadły w zapomnienie.  Dziś ta wojna napędzana jest histerią i możliwie najgorszymi wyobrażeniami o adwersarzu … wydawać by się mogło , że te wzajemne wyobrażenia nie mogą być już bardziej histeryczne i absurdalne ale ciągle podnoszone są na wyższy poziom tej  histerii i absurdu. I o ile ta histeria jeszcze do niedawna , jestem o tym przekonany, była teatrem to obecnie uczestnicy tej wojny uwierzyli w swoje oceny politycznego adwersarza. Co więcej, narkotyczne wizje powodują iż adwersarza  politycznego zaczyna się postrzegać jako „cywilizacyjnego wroga” , żeby nie powiedzieć „religijnego” – a w takiej wojnie nie idzie się na kompromisy i nie bierze się jeńców. Paradoksalnie,  w powszechnej opinii,  sprzyja to obu stronom konfliktu,  powoduje bowiem dwubiegunową polaryzację, która odpowiada zainteresowanym stronom . Niestety,  w połączeniu z obowiązującym systemem finansowania partii z budżetu i ordynacją wyborczą, powoduje iż nie jest to już dwubiegunowość ale wodzowski duopol .

                 Ten narkotyk oddziałuje również na tych , którzy nie są bezpośrednio pod jego wpływem.  Im dalej chcą być od tego narkotyku tym bardziej pozwalają by kształtował on rzeczywistość polityczną  naszego Państwa.  Absencja wyborcza , bo o tym piszę,  brak zainteresowania sprawami publicznymi powodują iż jesteśmy zdani na polityczną wojnę toczoną w  narkotycznych wizjach. Brakuje legendarnego już „gajowego” , który pogoni wszystkich z tego lasu … I nie ma chętnych na tę rolę…

                Czy widzę jakiś sposób na otrzeźwienie ? Nie. Wiem tylko, że wystawienie rachunków i tych politycznych i tych prawnych, dla każdej ze stron,  jest konieczne ale sprawy nie załatwi. Brakuje bowiem elementarnego  czynnika dzięki któremu demokracja może funkcjonować.  Brakuje zaufania na poziomie , który nazwał bym „molekularnym” – gdzieś najgłębiej musi bowiem być przekonanie i praktyka w działaniu , że rozwiązywanie problemów, zmiany systemowe, wszelkie reformy  nie mają  perspektywy kadencyjnej a są robione z troska o dobro wspólne , bez względu na to komu przypadnie zaszczyt „spijania śmietanki”  w postaci pozytywnych skutków  dokonywanych zmian. Niestety wszystko co dzieje się wokół ostatniej afery, to o czym i jak rozmawiali panowie przy ośmiorniczkach, zachowanie prokuratury, zachowanie premiera czy w końcu mediów tego zaufania nie buduje.

PS

Dlaczego za darmo ? Bo nikogo tak naprawdę za jego dystrybucję „konsumenci”  nie ukażą. Głód narkotyczny na to nie pozwoli. 

To ja - ortograficzny abnegat : Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku. W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904 W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (25)

Inne tematy w dziale Polityka