Paweł Łęski Paweł Łęski
144
BLOG

Ocalały carewicz szpieguje dla CIA?

Paweł Łęski Paweł Łęski Kultura Obserwuj notkę 0

Gdybyś kochał mnie choć trochę Hej, śpiewała Mira Kubasińska a Dymitriady to nazwa interwencji zbrojnych części polskiej magnaterii celem osadzenia na tronie moskiewskim pretendenta podającego się za cudownie ocalałego syna Iwana Groźnego. 


Da się te dwie informacje połączyć w logiczną całość?

Nie?


No więc po kolei. Jerzy Goleniewski to gitarzysta zespołu Breakout, Michał Goleniewski jego ojciec podawał się za cudownie ocalałego Aleksjeja Mikołajewicza Romanowa najmłodszego z pięciorga dzieci ostatniego imperatora Wszechrusi Mikołaja II. Ostatniego carewicza– następcę tronu Rosji.14 sierpnia 2000 roku Synod Biskupów Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego nie uznał nowego wcielenia Aleksjeja, ale za to Mikołaja II i jego rodzinę za cierpiących za wiarę dokonując ich kanonizacji.


26 grudnia 1960 r. do ambasady PRL w Berlinie zgłosił się Roman Tarnowski i stwierdził, że był umówiony na spotkanie z pułkownikiem Władysławem Michalskim. Michalski pseudonim "Ren" wiedział, że Tarnowski to fikcyjne nazwisko, że w rzeczywistości jego rozmówca nazywa się Michał Goleniewski i podobnie jak on jest agentem polskiego wywiadu. Goleniewski pobrał na działalność operacyjną od Michalskiego pokaźną kwotę a następnie pojechał do mieszkania swojej niemieckiej kochanki. Kilka godzin później oboje przeszli na zachodnią stronę miasta i zadzwonili do rezydentury CIA. Wkrótce przez Wiedeń zostali ewakuowani do USA. Powodem zdrady mogła być romantyczna historyjka, brak zgody służb na małżeństwo z osobą z innego kraju, gdyż to ryzyko inwigilacji agenta przez obce służby lub jego odwrócenie. Jednak pewniejsza jest wcześniejsza współpraca z wywiadem USA.

W 1959 r. Goleniewski przekazał CIA informację , że sowieccy agenci działają w Wielkiej Brytanii. Ta informacja została przekazana do MI5 i ostatecznie doprowadziło to do aresztowań Blake'a, Gordona Lonsdale'a, Harry'ego Houghtona, Petera Krogera i Helen Kroger.


George Blake właściwie Behne, wyższy oficer brytyjskiej Tajnej Służby Wywiadowczej MI6, był szpiegiem KGB. Blake nie uważał się za zdrajcę: "żeby zdradzić, trzeba najpierw należeć do Brytyjczyków, ja do nich nie należałem." "Pochodzę raczej z międzynarodowego, czyli kosmopolitycznego środowiska. Mój ojciec był hiszpańskim Żydem, który pochodził z Bliskiego Wschodu. Walczył w armii brytyjskiej podczas I wojny światowej i został bardzo ciężko ranny."

Podczas pracy w MI6 po powrocie z Korei Północnej wydał Rosjanom ponad 40 agentów-informatorów, m.in. członków siatki MI6 w Berlinie, wydając na pewną śmierć. Ze względu na skutki popełnionej zdrady, ujawnienie agentów i operacji wywiadu brytyjskiego, amerykańskiego, francuskiego, Blake okazał się dla KGB jednym z najbardziej przydatnych brytyjskich szpiegów.

George Blake poinformował KGB o planie Operacji Gold, polegającej na wybudowaniu tunelu z Berlina Zachodniego do radzieckiej strefy okupacyjnej w Berlinie Wschodnim i podłączenia się do wojskowych kabli.

Większość wysiłków podejmowanych przez brytyjski rząd, polegała na ukryciu przed brytyjską opinią publiczną nieefektywności, która pozwalała takiemu szpiegowi działać tak długo w Secret Service. Głównym celem było jednak zatajenie faktów przed Kongresem USA, po tym, jak sprawy Fuchsa i Macleana już tak bardzo zaszkodziły reputacji Wielkiej Brytanii jako bezpiecznego sojusznika, z którym można dzielić się tajemnicami.

Blake skazany za szpiegostwo w 1961 roku,  na 42 lata, najdłuższy wyrok więzienia, jaki kiedykolwiek wymierzył brytyjski sąd.


22 października 1966 r. Blake uciekł z więzienia Wormwood Scrubs, wspinając się po ścianie za pomocą rzuconej z zewnątrz liny. Wyjechał do Związku Radzieckiego i został zatrudniony w Instytucie Spraw Światowych, Gospodarczych i Międzynarodowych.


Michał Goleniewski wyjawił Amerykanom miejsce, w którym ukrył kolekcję mikrofilmów zawierających tajne materiały oraz zdekonspirował znane sobie siatki szpiegowskie na Zachodzie. Dzięki jego zeznaniom ujęto agentów radzieckich takich jak Heinz Felfe z niemieckiej Organizacji Gahlena czy Gordona Lonsdale’a. Ale przede wszystkim George’a Blake’a, co było miażdżącym ciosem dla Sowietów.


Po jakimś czasie Michał Goleniewski zaczął twierdzić, że jest cudownie ocalałym carewiczem Aleksym, zbiegłym do Polski w 1917 roku. We wrześniu 1964 roku, obwołano go nawet następcą tronu Rosji. Wraz z utwierdzaniem swych roszczeń do korony rozszerzał swoje oskarżenia o szpiegostwo. Objął nimi m.in. Henry’ego Kissingera, późniejszego sekretarza stanu USA oraz szefa Secret Service – MI5, Michaela Hanleya. Budziło to coraz większe wątpliwości oficerów pracujących z Goleniewskim, a niektórzy uważali go nawet za osobę nie w pełni władz umysłowych. Poprzez taką maskirowkę mogła nim kierować również chęć ratowania siebie lub rodziny pozostawionej w Polsce.

Innego zdania był późniejszy dyrektor CIA, Richard Helms, który twierdził, że dziwne zachowanie było grą, maskującą fakt, iż cały czas podlegał kontroli KGB, które za jego pośrednictwem zdecydowało się wydać część swojej agentury. Choć przeczą temu zaangażowane środki służb polskich i sowieckich celem jego likwidacji


Michał Goleniewski zmarł w nowojorskim szpitalu w wieku 71 lat. Przyczyną śmierci była przewlekła choroba.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj Obserwuj notkę

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura