The Jerusalem Post/ Hanegbi: więzi POLSKO-IZRAELSKIE nie wrócą dopóki nie zostanie zmienione prawo IPN.
Hanegbi: więzi polsko-izraelskie nie wrócą, dopóki nie zostanie zmienione prawo Holocaustu
Chociaż prawo, które nadwerężało więzi izraelsko-polskie, weszło w życie 21 lutego, sąd nadal prowadzi postępowanie, a może upłynąć wiele miesięcy, zanim orzeczenie zostanie wydane.
Relacje między Izraelem a Polską nie powrócą do normalności, dopóki nie zostaną wprowadzone zmiany w kontrowersyjnym polskim prawie, co oznacza, że nielegalne jest stwierdzenie, że państwo lub kraj polski był współwinny Holocaustu - powiedział we wtorek minister współpracy regionalnej Tzachi Hanegbi.
Komentarze Hanegbi pojawiły się na spotkaniu, które odbył z polską minister ds. Przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz. Po spotkaniu Hanegbi napisał na Twitterze, że podkreślił oczekiwania Izraela na zmiany w prawie, które już zostało uchwalone, ale jest obecnie rozpatrywany przez polski Trybunał Konstytucyjny.
"Wyjaśniłem, że dopóki zmiany nie zostaną wprowadzone do prawa, nie będziemy w stanie przywrócić normalnych stosunków między tymi dwoma państwami" - powiedział.
Chociaż prawo, które nadwerężało więzi izraelsko-polskie, weszło w życie 21 lutego, sąd nadal prowadzi postępowanie, a może upłynąć wiele miesięcy, zanim orzeczenie zostanie wydane.
Pomimo komentarzy Hanegbi, że ustawa utrudnia normalne stosunki między dwoma krajami, Izrael w poniedziałek podpisał Memorandum of Understanding z krajami tworzącymi Grupę Wyszehradzką - Polską, Węgrami, Czechami i Słowacją - o szkoleniu współpracy w dziedzinie innowacji .
W oświadczeniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych czytamy: "Ta współpraca podpisana dziś z krajami wyszehradzkimi umożliwi synergię, która przyniesie wzrost, szczególnie w dziedzinach, w których Izrael ma względne przewagi, jak w przemyśle motoryzacyjnym. Doceniamy to "wotum zaufania" państw wyszehradzkich w względnych korzyściach Izraela i uznanie naszych znaczących osiągnięć. "
Chociaż nie brzmią one jak słowa odzwierciedlające obniżenie więzi z Polską, minister spraw zagranicznych powiedział, że zmiana w polskim prawie pozostaje warunkiem powrotu normalnych stosunków między oboma krajami. Problem nadal nie został rozwiązany, dodał oficjalny.
Jednak od momentu uchwalenia ustawy Polska pomogła Izraelowi dyplomatycznie, wstrzymując się od głosów związanych z Izraelem w ONZ, zamiast głosować przeciwko Izraelowi, jak uczyniły to inne kraje UE.
Na przykład Polska była jednym z czterech państw, które wstrzymały się od głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w zeszłym miesiącu - zawetowane przez Stany Zjednoczone - które wezwały do "środków ochronnych" dla Palestyńczyków. Warszawa również wstrzymała się w zeszłym tygodniu, gdy w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ uchwalono podobną rezolucję w głosowaniu 120-8, przy 45 głosach wstrzymujących się.
Kontrowersyjne prawo, zatytułowane "Ochrona reputacji Rzeczypospolitej Polskiej i narodu polskiego", brzmi: "Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodzie Polskiemu lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za Nazistowskie zbrodnie popełnione przez niemiecką III Rzeszę ... lub jakiekolwiek inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodniom wojennym lub w inny sposób rażąco zmniejszają odpowiedzialność faktycznych sprawców tych zbrodni, podlegają karze grzywny lub pozbawieniu wolności na okres do trzech lat. "
Prawo stanowi, że jeśli "sprawca" działa nieumyślnie, "podlega grzywnie lub ograniczeniu wolności." Wyklucza osoby działające "w ramach działalności artystycznej lub naukowej" i stwierdził, że prawo ma zastosowanie niezależnie od tego, gdzie "Zabroniona czynność" miała miejsce i niezależnie od tego, czy sprawca jest obywatelem polskim, czy obcokrajowcem.
