Zbigniew Kobylański
Kabotyni +
Jak wszystkim wiadomo – kabotyn, to zły aktor, ale to słowo ma jeszcze drugie znaczenie – to pozer lubiący tanie efekty, komediant. Do panów: Daniela Olbrychskiego, Wojciecha Pszoniaka i Andrzeja Seweryna – oczywiście pierwszego znaczenia nie wolno użyć, to wybitni aktorzy, ale drugie znaczenie i wiele innych przymiotników o podobnym znaczeniu już tak!
Pan Olbrychski – Pierwszy Kabotyn Rzeczpospolitej (z szabelką czy bez niej), a panowie: Pszoniak i Seweryn… są tymi, kim są. Temu zgranemu tercetowi – po ich protestach (przeciwko czemu?) – chciałoby się przypomnieć - ich filmowe (z „Ziemi obiecanej”) powiedzonko: – ty nie masz nic (w głowie), ja nie mam nic (w głowie), on nie ma nic (w głowie), więc razem mamy akurat tyle, aby świnić Polsce. Zastanawiam się, czy ich protesty, są tylko wyrazem głupoty, czy również podłości?
Muszę odnieść się w tym miejscu do ostatnich sondaży poparcia dla partii – zdumienie moje nie ma granic: PO-28% - czyżby aż tak wielki procent jest byłych UB-eków, czy jest w tym procencie również trochę głupców źle życzących Polsce? Rozumiem, że można dać się zmanipulować i trwać przez pewien czas w nieświadomości, ale dzisiaj mamy przecież szeroki dostęp do mediów różnych opcji – możemy wybierać i porównywać. Przyznam – bez wstydu – że i ja wielekroć zostałem zmanipulowany przez media, czy znajomych… tylko że, jestem już chłopczykiem lekko podstarzałym i najczęściej potrafię odróżnić: zło od dobra, wysłuchać argumentów obu stron a przede wszystkim działania obu stron.
Przecież Totalna Opozycja zapowiada, że – jeśli dojdzie do władzy – przede wszystkim ma być tak jak było, a więc: wyprzedaż majątku narodowego (stoczni, fabryk, LOT-u, banków itd.), likwidacja CBA (aby mogli bezkarnie kraść), likwidacja IPN (aby nie przypominać niektórym, ich niechlubnej działalności), Sądy i sędziowie mają pomagać oszustom, złodziejom i aferzystom, wycofania się z żądań o odszkodowania od Niemców za zbrodnie i grabieże dóbr kultury oraz ruinę kraju podczas II Wojny Światowej (to są Polacy?), likwidacji 500+ (a więc – znów głodujące dzieci), kontrola mediów, przywrócenie przywilejów UB-ekom, pogarda dla narodu no i… powrót pana Donalda Tuska, któremu te wszystkie dobrodziejstwa, za jego panowania, zawdzięczamy. Powrót człowieka, który do tej pory tylko szkodził Polsce – w kraju, jak i za jej granicami. Pan Jan Pietrzak w programie "Minęła dwudziesta" przypomniał słowo, dawno już nie używane a idealnie określające sylwetkę pana Tuska – miglanc.
Pań nie wspominam, chociaż jest ich również kilka (tych prominentnych) – ale tylko ze zwykłej kurtuazji.
Drodzy Polacy – jeśli macie trochę rozumu i przyzwoitości w sobie, zastanówcie się na kogo głosujecie – przy wszystkich ale…!
