artykuły Unukalhai. A najbardziej trzy:
Są to naukowe opowieści o kulturze, które kulturalny człowiek powinien przeczytać. - Ale mnie szczególnie interesują dwie pierwsze, bo w arcyciekawy i kompetentny sposób mówią o epoce około-kopernikańskiej. W jakich warunkach powstawała nowoczesna nauka. - To wartościowy kawałek naszej historii. A dla mnie także przypomnienie niedawno przeczytanych książek SEKRET KOPERNIKA i CÓRKA GALILEUSZA oraz SPRAWA GALILEUSZA. - To wspaniałe książki, nie szkoda na nie czasu. - W tagu Literatura pozycje [32], [33] i [34].
O książce SEKRET KOPERNIKA wspominam w notkach Sekret-Kopernika oraz Jerzy-Joachim-Retyk-nie-byl-handlarzem. Napisałem też Co-zrobil-Kopernik. - To wszystko w moim blogu zbit.blox. - O dwóch pozostałych książkach też tam notki pisałem.
PS. - Jest to skrót poprzedniej wersji tej notki, bo zdaje mi się, że więcej o tym Unukalhai sobie nie życzy, bym recenzował jego teksty. I ma rację. - W związku z tym niektóre komentarze stały się niezrozumiałe. I niech tak będzie - mnie też ten skrót bardziej się podoba.
Ale teraz przypomnę co Unukalhali napisał w mojej notce 177. Rachunki-Kopernika-są-prostsze-od-rachunków-Ptolemeusza :
Od czasów Ptolemeusza odchylenia w rzeczywistych pozycjach planet w odniesieniu do ich modelowej trajektorii obiegu po okręgu wokól Ziemi (model ptolemejski) wzrosły tak bardzo, że protezowanie korekt kolejnymi epicyklami stawało się irracjonalne i nie radzili juz z tym sobie nawet wytrawni matematycy. Natomiast pozycjonowanie planet w stosunku do Słońca od razu uprościło obliczenia.
W pełni się z tym zgadzam. Ale oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że znaczy to dużo więcej niż ułatwienie rachunków - że Kopernik zmienił pogląd na świat, skierował naukę na nowe tory, nowożytne.
A to korygowanie protezami znów ma miejsce, tylko że teraz nie dodaje się nowe epicykle, ale coraz to nowe cząstki elementarne i liczby kwantowe. Ale to metoda ta sama, obskurancka.
- A wystarczy przekroczyć barierę c ... Maleńki krok.
62. Spis tytułów moich notek ułatwia nawigację w tym blogu, bo tytuły w tym Spisie są linkami do notek.
Pseudoeuklidesową Einsteina szczególną teorię względności zbudowałem euklidesowo, czyli w sposób absolutnie wyobrażalny, klasycznie. A przy okazji rozszerzyłem ją na tachiony, dzięki czemu pojawiła się w niej antymateria.
Zobacz także co ja uważam. I inni.
A fizyka nie może być stekiem formułek nie do pojęcia, algorytmami dla liczydeł.
Ale najłatwiej udowodnić to czego nikt nie rozumie. Zwłaszcza jeśli wystarczy udowodnić tak by nadal nikt nie rozumiał. A właśnie tak dowodzi się w fizyce współczesnej.
Szczególna teoria względności Einsteina jest niepotrzebna, a moja jest potrzebna po to, by to zrozumieć.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura