Michał A. Seweryn w notce Prostowanie okręgu twierdzi, że energia nie bierze się z nikąd, że się ją produkuje. - Z niczego? - spytałem. I dodałem, że energię się przetwarza. - Praca polega na zamianie jednego rodzaju energii na inny (na przykład mechanicznej na cieplną). Energia jest tak jak świat - albo zawsze była, albo powstała jakimś cudem.
A grawitacja nie jest ze Słońca ani z Ziemi, tak jak siła która "przyciąga" dwa paprochy w wodzie, nie jest z tych paprochów ale z wody - to energia jej molekuł, one paprochy popychają, ruchami Browna. - Grawitacją jest działaniem próżni, jej "molekuł". - Próżni, a nie pustki, jeśli chodzi o semantykę (semantykę próżni?).
Ja od czasu do czasu piszę, że z próżni można przelać do pustki, ale z pustki do próżni nie - bo pustka jest albo pusta, albo jej nie ma. Pustka to pusta przestrzeń.
A semantyka co to jest, a zwłaszcza czegoś, trudno powiedzieć. Lepiej, gdy się ma coś do powiedzenia, powiedzieć to bez semantyki.
Pusta albo próżna, to synonimy, ale pustka albo próżnia, nie są synonimami. Pustka jest pusta (próżna), ale próżnia nie jest pusta. Na przykład próżnia subkwantowa - w niej coś jest ... - Co? - Oto jest pytanie.
Albo: Co wybuchło w Wielkim Wybuchu? - Pustka? Nic? - Czy nic już przed Wybuchem było?
A czy bez grawidacji byłoby lepiej? - Trudno powiedzieć - może byłoby lżej.
PS. "Czy cząstka, której teoria przypisuje funkcję falową jest falą?" - spytał docent Michał Gryziński.
"Każda fala jest oscylacją, ale nie każda oscylacja jest falą." - odpowiedział.
- Przeczytaj. - Naprawdę warto.
Ja to już kiedyś czytałem, ale teraz znów czytam jako największą kwantową rewelację.
931
BLOG
Komentarze