przed barierą c. I będzie przed nią dreptał. Wymyślając nowe filozofie. Albo matematyki.
Doc. Gryziński prawdopodobnie też nie przekroczył tej granicy, ale na pewno szukał nowej fizyki. I to tam gdzie ja - w starej. W klasycznej. Tam szukając wyobrażalnej interpretacji wyników osiąganych przez fizykę współczesną. A taka interpretacja jest niczym innym, tylko, tak jak u mnie, nową fizyką. A skromniej, jej początkiem - podstawą.
Zanim kupię jego książkę, znów zajrzę w jego witrynę, przeczytam jego wykłady.
Jeśli nie rozumiesz o co mi chodzi, przeczytaj rewelacyjną stronę fizykaklasyczna w mpancz.webpark.pl
Fizyka współczesna jest tylko techniką.
62. Spis tytułów moich notek ułatwia nawigację w tym blogu, bo tytuły w tym Spisie są linkami do notek.
Pseudoeuklidesową Einsteina szczególną teorię względności zbudowałem euklidesowo, czyli w sposób absolutnie wyobrażalny, klasycznie. A przy okazji rozszerzyłem ją na tachiony, dzięki czemu pojawiła się w niej antymateria.
Zobacz także co ja uważam. I inni.
A fizyka nie może być stekiem formułek nie do pojęcia, algorytmami dla liczydeł.
Ale najłatwiej udowodnić to czego nikt nie rozumie. Zwłaszcza jeśli wystarczy udowodnić tak by nadal nikt nie rozumiał. A właśnie tak dowodzi się w fizyce współczesnej.
Szczególna teoria względności Einsteina jest niepotrzebna, a moja jest potrzebna po to, by to zrozumieć.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie