Chaos przez duże Ch to absolutny chaos. Ciepło wszędzie jednakowe, bez różnicy temperatur, którego nie można zmierzyć ani poczuć. Energia najmniej uporządkowana, nie mogąca wykonać żadnej pracy.
Praca to porządkowanie lub zmienianie porządku, albo jego zmniejszanie, czyli zamiana innej energii w ciepło, likwidowanie fluktuacji próżni, wzrost entropii.
Taka jest moja mitologia. I tyle słów na niedzielę dzisiejszą.
Wcale nie twierdzę że mam rację, ale tylko że pogodzeni z życiem nie wnoszą do niego niczego nowego.