Wszyscy jeszcze pamietamy jak koalicja świeckich i katolickich mediów, w zgodnym współdziałaniu z organizatorami papieskich pielgrzymek do Polski, "upupiała" (przepraszam za słowo ale pasuje do tych działań) Jana Pawła II. Najbardziej eksploatowanym motywem tych pielgrzymek były sentymentalne wspomnienia, kremówki, "Kochamy cię", "Zostań z nami", i nieśmiertelna :"Barka".
A najistotniejsze? Kazania Jana Pawła II ? To była przerwa na kanapki, odpoczynek czy przyśnięcie.
Do tej pory pamiętam z jakies relacji z Mszy Papieskiej złe ale i bezradne spojrzenie Papieża gdy jakiś durny zapiewajło przerwał mu kazanie w którym Papież usiłował przekazać istotne dla nas tresci.
Mam wrażenie, iz obecnie mamy początek powtórki z rozrywki.
Media swieckie - niestety z katolickimi - ale i też z niektórymi przedstawicielami duchowieństwa próbują "upupić" Ojca Świętego - Franciszka.
A to nie ubrał pelerynki czy czerwonych butów. A to pojechał autobusem. Ach, jaki on skromny i kochany.
A ile jest relacji z - skąpych na razie - nauk Papieża? I jaki jest poziom tych relacji?
Znowu wpycha się Ojca Świetego do niszy z napisem - rozrywka religijna.
To, że to robią rozmaite TVN-y, Fakty itp - nic dziwnego. Nawet trudno mieć pretensje. Ale, że to zaczynają chwytać media katolickie? Zgroza.
A może się czepiam? Może mamy taki katolicyzm. Potrzebny Ken w białej sutannie a nie Nauczyciel - Nastepca Św. Piotra?
Proszę! Wykażcie mi państwo, iz się mylę.
Że mamy mądrych ludzi chcącycn poznać naukę kościoła. Którym nie wystarczy działanie na prymitywnych emocjach i nie wystarczy szarpanie struny pomiedzy sercem a macicą.
Proszę.!!!
Inne tematy w dziale Rozmaitości