Odpowiedź wydawałaby sie prosta.
Wystarczy być "pisowskim zdrajcą" tj nie mieć tego samego zdania co Prezes - albo - co nie daj Boże- skrytykować Macierewicza - casus Libickiego, któremy udało się wyhodować taką watahę hejterów - że tylko pozazdrościć.
O tyle, iz jest to mało oryginalne stadko - powtarzające w kółko 2 czy 3 chwyty, które ktos wymyslił i dał im do wykorzystywania.
Ale pomijając tę kategorię (bo ograniczenie się do niej jest spłyceniem problemu) to co nalezy zrobić?
Na pewno drogą do wyhodowania i wytresowania swego stadka jest pójscie kontra dominującemu w danym srodowisku zdaniu. Np na Portalu Wyborczej pisać pochlebnie o PIS a na Salonie24 pisać pochlebnie o PO. O Gazecie Polskiej nie ma co wspominać bo tam nie mozna pisać wbrew dominującej linii partyjnej.
Ale jeszcze jakie mogą byc metody wytresowania swego stadka ujadających kundelków?
Inne tematy w dziale Rozmaitości