My to pojęcie opisujące rzeczywistość ludzką. Składają się nań postawy nasze, ale też nasze struktury, media, instytucje.
Napisałem tekst, o procesie polskich lekarzy kwestionujących sposób w jaki władze i medycy walczyli z ludźmi, o przepraszam z plandemią. Chodzi o takich, którzy wbrew nakazom, groźbom i pieniądzom, ośmielali się mówić publicznie to, co ich zdaniem jest prawdą, w czasach, w których ludzie często tracili zdrowie i życie, wskutek działań władzy politycznej i medycznej, kiedy zniszczono ich życie zamykając ich w domach, niszczono życie młodzieży odmawiając kontaktów i edukacji, kiedy śmierć dosięgła wskutek tego wszystkiego wielu z nas. Teraz tych lekarzy szykanuje się w pokazowych procesach na wzór tych z przeszłości i karze się ich za... nie, nie za błędy w leczeniu, za słowa. Bo wszyscy mają zamknąć ryj! Gdy mówi minister. Ordnung muss sein!
Milczenie, zamykanie ust tym ludziom, brak kar dla tych, co to wszystko sprokurowali, jest najlepszym prognostykiem, że to wróci, że ponownie pojawi się czas pustych ulic, policji po nich krążącej i weryfikującej czy ludzie siedzą zamknięci w masowym areszcie domowym, kosmitów wyprawiających chorych na tamten świat, anonimowo, bez kontaktu, higienicznie, bo respiratorem. To będzie ponownie. Bo tego chcemy. Jako ogół. Jako masa. Bo jesteśmy bezdennie jako ów ogół i masa głupi. Bo jesteśmy tępi. Bo jesteśmy naiwni i leniwi. Więc.... to naturalna konsekwencja.
Tekst informujący o tym absurdalnym procesie, zwróconym przeciw najlepszym z nas, przeciw tym, co stawali de facto w naszej obronie, przeciw całemu systemowi, doczekał się niewielkiej uwagi i reakcji. bardziej Interesuje nas za to zdarzenie w ruskim teatrze:
Tu jest uwaga i komentarze. I to już cała prawda o nas, jako o populacji, jako o ludziach. To już wszystko, co się da o nas powiedzieć, tylko nie należy mówić, ale zająć uwagę gównem nakładanym na główne strony i miejsca dla proli. A my w międzyczasie, będziemy zwyciężać ruskich, łocalać dętym, zapalonym słowotokiem łojczyznem i wykazywać jak to jesteśmy lepsi i wyżsi w każdym możliwym wymiarze od tego drugiego obok. Taka jest prawda czasu, prawda ekranu, bolesna wobec złudzeń, prawda o nas.
