Zbyszko Boruc Zbyszko Boruc
782
BLOG

Śmierciobus, albo refleksja nad kruchością

Zbyszko Boruc Zbyszko Boruc Rozmaitości Obserwuj notkę 7

Znajoma z Wrocławia przesłała mi maila takiej treści: "Przy okazji wizyty na grobach bliskich będzie można zaszczepić się przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2. We Wszystkich Świętych i w weekend poprzedzający ten dzień SZCZEPCIObus, czyli mobilny punkt szczepień wrocławskiego MPK, będzie stał w pobliżu cmentarzy.”

Rzuciłem nań okiem i pomyślałem, że nawet śmiesznie to wymyśliła, ale też zbyt gruby chyba ten żart i może jednak niestosowny, że to takie balansowanie na granicy spraw zbyt poważnych. I jeszcze to słowotwórstwo, ta zbitka, trochę na poziomie przedszkolnym jakby. SZCZEPCIObus? Wyszczepianie przy cmentarzach? Że niby co, że bardzo praktyczne? Bo w razie czego… Oczywiście, oboje jesteśmy przeciw temu barbarzyństwu „wyszczepieniowemu”, ale nie powinniśmy walczyć taką bronią, bo już słyszę oburzenie, że prymitywne chwyty,  żenująco prostackie skojarzenia, że nie można robić sobie jaj z takich tematów, nie przy tej okazji…

Po chwili jednak, po drugim rzucie oka pojąłem, że to nie był, cokolwiek niesmaczny, żart, ale cytat z informacji oficjalnej, np. tu: We Wrocławiu zaszczepisz się na cmentarzu. To nie dowcip - cokolwiek ponury i nie do końca udany - z absurdów covidiańskiej normalności, ale sama „normalność” jako żywo (ups, znów zrobiło się niezręcznie). I pomyśleć, że krytykowano takie coś: Billboard, piękne zdjęcie siatkarzy reprezentacyjnych, ostatnia prosta #szczepimy się - i do tego „doprawdy oburzający” ręczny dopisek „na cmentarz”. Okazuje się, że to wcale nie była barbarzyńska i karygodna profanacja szlachetnej akcji a… podpowiedź znakomitej idei właśnie wchodzącej w stadium realizacji.

Funkcjonariusze średniego szczebla okupacyjnej, covidiańskiej administracji zatracili się w gorliwości potwierdzając spostrzeżenie o entuzjazmie kolaborantów jako głównej sile tyranii. W zapale twórczym lotna ich myśl nie ma granic swej kreatywności, prokurując groteskę coraz wyższego poziomu. Z najzupełniej poważną miną, z zadęciem koturnowym bez mała. Balawejder, prezes MPK Wrocław: mam nadzieję, że klimat tych dni będzie sprzyjał refleksji nad kruchością życia, co może skłonić sceptyków do zaszczepienia. I słuszna jego słuszność, jak mniemam. I podrzucam pomysł dla połączenia „refleksji nad kruchością” z prozą codzienności komunikacyjnej, przycmentarnej: ŚMIERCIOBUS. Krótko, treściwie, podniośle.

Zupełnie nie rozumiem świata i chyba to napędza moją chęć, by się tym podzielić z innymi. Nie rozumiem świata, ale staram się go fotografować - zapraszam: Zbyszko Boruc - fotografia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości