.
Minister zdrowia UK powiedział mediom, że nigdy nie był zwolennikiem paszportów kowidowych i temat czy powinny być czy nie, przekazał urzędnikom do przemyślenia.
Dobry news?
W UK zaszczepiono już około 90% społeczeństwa. Pozostałe niezaszczepione 10% wszelkimi możliwymi sposobami przymusza się do szczepień. UK w swoim zaszczepionym raju cieszy się nowymi przypadkami kowida.. około 30 tysięcy dziennie i 230 tysięcy w ostatnim tygodniu.
Jaki wniosek?
*
Minister zdrowia Danii ogłosił, że znosi ostatnie kowidowe rygory i paszporty kowidowe nie będą już obowiązywać.
Dobry news?
W Danii zaszczepiono ponad 4miliony obywateli co daje ~80%. Dania także cieszy się nowymi przypadkami kowida.. kilkaset dziennie z ostatniego tygodnia.
Jaki wniosek?
*
W Izraelu, wielbionym kiedyś a dzisiaj porzuconym przez media, osiągnięto poziom odporności stadnej (choć PM powiedział, że czegoś takiego w przypadku kowida nie ma), a i spore kilkadziesiąt procent jest po trzeciej dawce, a mimo to Izrael doświadcza cudu nowych infekcji nie wiadomo skąd.. cudu liczonego na około 30 tysięcy dziennie.
Izrael nie ma zamiaru znosić restrykcji a wręcz przeciwnie -to co zniósł przywraca, dzieci wracają do zdalnego nauczania a Naród ma się przygotować do czwartej dawki szczepionki.
Dobry news?
Minister zdrowia wypowiedział takie oto słowa:
"Nie wiemy, co się stanie. Mam nadzieję, że nie dojdzie do kolejnego szczepienia w ciągu sześciu miesięcy i trzecia dawka będzie działać dużej".
Jaki wniosek?
*
Każdy z tych krajów przyjął Strategię wobec dziwnej niezdolności szczepionki do ochrony obywateli przed kowidem, a którą szczepionka miała mieć na poziomie 95%. Kraje wyszczepione, dociskające ostatnich niepokornych obywateli, doszły do wniosku, że wobec małej skuteczności cudu BioNTechu czy Moderny, najlepiej ogłosić, że kowid to choroba taka jak grypa i trzeba z nią żyć.
Władza doszła do wniosku, że tak wytłumaczy obywatelom, iż mimo tego, że jeszcze niedawno, każdy z pozytywnym testem musiał iść na kwarantannę, to teraz każdy zaszczepiony z pozytywnym testem musi przyjść do pracy, jeśli nie ma objawów choroby. I dzisiaj nie ma już powodów do paniki, że zarazi, choć badania pokazały, że zaszczepieni zarażają jak każdy inny.
Mamy teraz pandemię zaszczepionych, którą się ignoruje konsekwentnie powtarzając, że winni tego stanu rzeczy są niezaszczepieni, choć praktycznie każdy z nich musiał mieć do czynienia z kowidem w ciągu ostatniego roku i musiał go "przejść" mniej czy bardziej objawowo.
Czyli praktycznie każdy niezaszczepiony powinien mieć swoją naturalną ochronę immunologiczną. Udowodniły to badania z Izraela, ale.. są konsekwentnie spychane z debaty na temat szczepień.
Efekt jest taki, że w krajach o bardzo wysokim poziomie szczepień, obecnie jest więcej przypadków kowid niż rok temu, większość z nich dotyczy już zaszczepionych, a władze wpadły na genialny pomysł, że skoro jest tych przypadków tak dużo, to czas znieść restrykcje, bo i tak nic się na kowid nie poradzi i tłumaczą, że to logiczne iż zaszczepieni chorują, bo gdyby wszyscy się zaszczepili, to wszyscy zaszczepieni by chorowali.
Logiczne.
Dla osób zaszczepionych, które odetchną z ulgą, że mogą iść na koncert, może być to niekomfortowa sytuacja, gdyż w ich krwioobiegu lata coś, czego skutków jeszcze nie poznano (poza myszami) i te osoby, właśnie dowiadują się, że kowid przestał być traktowany jako choroba niebezpieczna i trzeba się do niego przyzwyczaić.
(Izrael poszedł inną drogą.. on będzie się szczepił i doszczepiał do ostatniego obywatela i do ostatniego zamkniętego kina, stadionu czy pubu)
*
Polityczny cel z początku roku po części osiągnięto. Dwa miliardy Ziemian są po dwóch dawkach, trzy miliardy po jednej.
Kolejnym celem są dzieci.
Nadszedł czas na szczepienie dzieci w wieku +5lat.
W Niemczech szczepienia pięciolatków zaczynają się już od połowy października. Szefowa BioNTech powiedziała redaktorowi Spiegel, że linia produkcyjna jest gotowa i do końca roku powinno rozpocząć się także szczepienie niemowląt od 6miesiąca życia.
"Wszystko,idzie zgodnie z planem" -dodała.
Zgodnie z planem..
W sierpniu pisałam, że szef niemieckiego Stiko (odpowiednik Sanepidu czy CDC) powiedział na konfie, że zdaje sobie sprawę z nacisków politycznych, ale on potrzebuje twardych dowodów, a nie politycznych dywagacji, by zatwierdzić szczepienie konkretnych nowych grup.
A takich dowodów wg niego nie było.
Kilka dni później zatwierdził obowiązkowe szczepienie dzieci +12, przedwczoraj szczepienia kobiet w ciąży..
O ile zakład, że zatwierdzi kolejne?
"Wszystko idzie zgodnie z planem"
Jednocześnie BioNTech wzywa niemieckie społeczeństwo do zrobienia "wszystkiego, co możliwe, aby przekonać niezdecydowanych ludzi do szczepienia" w nadchodzących tygodniach. Mimo tego, że szefowie BioNTech są świadomi słabej skuteczności swoich szczepionek.
Czy to jest normalna sytuacja, gdy prywatna Korporacja Medyczna kieruje tego rodzaju apele do społeczeństwa?
Sami sobie odpowiedzcie.
.
Dziękuję za uwagę.
