Lewactwo, co widać z wpisów i komentarzy, toczy walkę z Panem Bogiem.
Jest to walka absurdalna. Po pierwsze, jeżeli przyjmiemy, że Bóg istnieje, to walka z dobroczyńcą jest pomysłem absurdalnym i stawaniem po stronie zła. Po drugie, jeżeli przyjmiemy, że Boga nie ma, to pomysł by walczyć z kimś czy czymś co nie istnieje, wydaje się jeszcze bardziej absurdalny,
Można przyjąć jeszcze inną interpretację tego zachowania jako walkę z ideą Pana Boga.
Ale niezależnie od tego czy idea jest.prawdziwa czy fałszywa, nie da się tego w żaden sposób udowodnić, co czyni tę formę walki równie absurdalną a zatem i, z uwagi na kontekst społeczny, szkodliwą.
Wtedy, w ostateczności, okazuje się, że lewactwo toczy walkę z wiernymi. Nie da się w tym momencie ukryć, że walka taka stanowi naruszenie wolności wiary. Zaczyna się ona od zakwestionowania sensu wiary, a następnie obwieszcza się wszem i wobec, że zasady wiary naruszają wolności osobiste gwarantowane przez dogmaty liberalizmu zakładające wolność od jakichkolwiek ograniczeń.A wśród lewactwa dominuje pogląd, że sam widok symboli religijych w przestrzeni publicznej urażą ich uczucia, a nie daj Boże, jeszcze krytyka ich zachowań z pobudek religijnych tak głęboko rani ich uczucia, że staje się wręcz niedopuszczalna i wymaga zastosowania represji. W imię dogmatycznej idei wolnośći niszczy się wolność realną. Montuje się totalitaryzm.
Jak widać, nie da się takiej działalności niczym uzasadnić
Mamy więc do czynienia z działalnością irracjonalną. Brak argumentów oznacza brak racjonalności, a brak racjonalnośći wskazuje, że motywy są wyłącznie emocjonalne.
Tego rodzaje zachownia należałoby rozpatrywać z perspektwy efektywności. Jaka jest bowiem ich efektywność w skali jednostkowej czy skali wspólnotowej ? Na pewno zachowania motywowane egoistycznie nie ułatwiają życia i kontaktów. Na poziomie jednostkowym są źródłem ciągłych traum i frustracji w bezpośrednich kontaktach z innymi osobami. A na poziomie wspólnotowym są niekompatybilne z oczekiwaniami większości społeczeństwa i źródłem konfliktów i erozji norm..