Notkę pani Karoliny najpierw zignorowałem, ale gdy trafiłem na notkę polemiczną, piostanowiłem sprawdzić o co chodzi i oto rezultat researchu:
Z notki przebija naiwność, a sama notka jest ulepiona ze stereotypów ideologicznej piany i pozbawiona jest kompetentnej analizy zachodzących procesów.
>Obecnie pamięć o panu Wojtyle blednie, a resztki uwielbienia roztapiają się w morzu memów i dowcipów.
Na to można zareplikować,że jak pamięć blednie, to jest to oznaka Alzheimera, a los pacjenta jest przesądzony.
Ignorowanie faktów wskazujących na kluczową rolę JPII w obaleniu komunizmu jest kompromitacją. A owe memy okazują się objawem spsienia, za przepraszeniem psów.
Nie wyciąga pani logicznmych wniosków z tego co sama pani pisze:
>Powoli będą rozpadać się filary etycznych fundamentów, na jakich zostało ukształtowane nasze państwo, a to, co dzisiaj niewyobrażalne, np. śluby homoseksualistów czy aborcja na życzenie, stanie się wkrótce tak banalne jak kanaliza.
Jak padną fundamenty, to będzie ruina, a w ruinach nie da się żyć, i to jest oczywista oczywistość, która do zaczadzonych umysłów nie dociera i mają wizję jakiejś alternatywnej rzeczywistości.
Kolejny znak braku logiki:
>Tylko co jest tą prawdziwą wiarą? Oczywiście to, w co MY wierzymy.
Prawdziwa wiara jest zanotowana w Ewangelii. Że też tajkie rzeczy trzeba ludziom tłumaczyć.
Kolejny fragment sprzeczny z tym co wyżej:
>Bardzo możliwe natomiast, że Polacy zmodyfikują swoje moralne przekonania na zdecydowanie bardziej liberalne, a za tym pójdzie nie tylko obyczaj, ale i prawo
Liberalizm już się skończył (Mark Lilla "Koniec liberalizmu jaki znamy" + Jonathan Haidt "Prawy umysł") Poza tym po rozpadzie systemu cywilizacyjnego będą tylko, o czym wyżej, ruiny.
Dalej kolejny rozbrat z rzeczywistością:
>Ot, wejdziemy spokojnie w erę postchrześcijaństwa, które otuli nasz błogo niczym kołderka małe dziecko. Tyle, że my już nie jesteśmy małymi dziećmi. Doroślejemy i dlatego odrzucamy zbędny balast kłamstw i urojeń, jakimi przez wieki nas karmiono.
Rzeczywistość liberalna wokół nas karmi nas potężną dawką kłamstwa i to kłamstwa zinstytucjonalizowanego, w Polsce nie wprowadzonego jeszcze w pełni, bo rząd jest konserwtywny.
Podsumowująć, głupstwa pani prawi, pani Karolino, sprzeczne z faktami i sprzeczne z logiką.