Ni z tego ni owego przydarzyła mi się w rozmowie z lemingiem dyskusja na temat demokracji bezpośrednjej. Temat wydawał się dawno zdefiniowany, ale musiałem go jeszcze raz przemyśleć. Nie powiem do jakich wniosków doszedłem, bo nie chciałbym nikomu nic sugerować Co państwo o takim trybie sądzicie ? Proszę przed sformulowaniem opinii sprawdzić założenia teoretyczne, żeby uniknąć niekonsekwencji.