zetjot zetjot
938
BLOG

W uzupełnieniu do wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego

zetjot zetjot Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

Jarosław Kaczyńskie w swoim wystąpieniu na spotkaniu w Jachrance zwrócił uwagę na zasadniczą różnicę w podejściu polityków PISu do spraw państwa w porównaniu z postkomunistami i podkreślił zasadniczą asymetrię postaw w tym względzie. Temat jest ważny, jako żę przeciwnicy PISu usiłują od dawna na najrozmaitsze sposoby kreować narrację o symetrii, która w ludowym wydaniu przejawia się w konstatacji, że "oni wszyscy tacy sami". I na tym złudzeniu opozycja usiłuje oprzeć swoją walkę z rządem. Pójdźmy jednak dalej i omówmy to czego w tym wystąpieniu zabrakło, czyli historyczny wymiar tej asymentrii. Nie wzięła się ona przecież znikąd.

Trzeba wyraźnie stwierdzić, że układy z r. 1989 między komunistami a częścią Solidarności taką asymetrię jednoznacznie zakładały.To samo w sobie nie jest grzechem, bo lepszy rydz niż nic, bierzemy co się da, co daje mozliwość zaczepienia i kontynuacji rozgrywki. Natomiast jest grzechem politycznym akceptacja tej asymetrii i dopuszczenie do jej utrwalenia, i z konsekwencji tego grzechu trzeba grzeszników rozliczyć.  

Już na samym wstępie istniała asymetria, bo strona komunistyczna dysponowała przewagą insytucjonalną i materialną, a umowy magdalenkowe przewidywały niedemokratyczne wybory i zamianę władzy politycznej na władzę ekonomiczną w procesie prywatyzacji państwowego majątku na rzecz komunistycznej nomenklatury. Tak więc już na starcie trasformacji przewaga komunistów była oczywista. 

Część polityków opozycji antykomunistycznej, w tym Kaczyńscy i ich partia - Porozumienie Centrum - dążyła do likwidacji tej przewagi, a część, czyli głównie obóz michnikowszczyzny, opowiadała się za utrzymaniem status quo, czyli praktycznie opowiadali się za utrwaleniem i w konsekwencji pogłębieniem tej zależności. Powstały w ten sposób dwa bloki, ten opozycyjny i magdalenkowy, na bazie którego powstał potem układ postkomunistyczny. 

Podział ten nie miał charakteru stricte politycznego, bo bazował na strukturach nieformalnych, na których opierała się siła obozu postkomunistycznego, więc siłą rzeczy system państwowy przekształcił się w system sfunkcjonalizowanych patologii, w którym patologie były normą a nie wyjatkiem, czego dowiodły przesłuchania przed komisjami śledczymi do spraw Amber Gold i wyłudzeń podatku VAT. Każdy człowiek, a więc i polityk też, jest narażony na pokusy korupcyjne, jako że okazja czyni złodzieja, ale co innego, gdy mamy do czynienia z przypadkami incydentalnymi, a co innego, gdy system stwarza automatycznie systemowe zachęty do korupcji, jak to się działo do r. 2015, o czym można się było dowiedzieć z taśm. 

Tak więc opowieści o rzekomej symetrii można włożyć mędzy bajki. Ta asymetria ma charakter podwójny - ma korzenie historyczne i ma też charakter strukturalny. 

Ale jest jeszcze jeden aspekt tej złodziejskiej z założenia transformacji, który nakazuje zastanowić się nad aspektem finansowym i jego konsekwencjami. Uważam, że należałoby obłożyć środowiska, które wzbogaciły się, w trybie monopolistycznym, na transformacji, takie jak Agora, podatkiem dekomunizacyjnym na okres 25 lat, bo tyle lat trwał postkomunizm w Polsce. Więc pod tym względem doradzałbym symetrię. 

A na zakończenie ciekawostka dotycząca działania układu w Trójmieście: 

http://niezalezna.pl/249467-sedzia-dostala-od-adamowicza-nagrode-plazynski-alarmuje-nie-uwierzylem-w-to-co-przeczytalem

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo