Król jest nagi i BEZCZELNY, cz.8., czyli PARADOKS dualizmu k-f.
Król jest nagi i BEZCZELNY, cz.8., czyli PARADOKS dualizmu k-f.
Wójek Ziggy z Ameryki Wójek Ziggy z Ameryki
355
BLOG

Król jest nagi i BEZCZELNY, cz.8., czyli PARADOKS dualizmu korpuskularno-falowego.

Wójek Ziggy z Ameryki Wójek Ziggy z Ameryki Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

image

Paradoks (nieoczekiwany, nieprawdopodobny, zadziwiający) – twierdzenie logiczne prowadzące do zaskakujących lub sprzecznych wniosków. Sprzeczność ta może być wynikiem błędów w sformułowaniu twierdzenia, przyjęcia błędnych założeń, a może też być sprzecznością pozorną, sprzecznością z tzw. zdrowym rozsądkiem. 

  

Bo prawda jest taka, ze zdrowego rozsadku to nawet nie mozna oczekiwac ani od Twojej zony, ani od tesciowej.  Paradoks?  Nie.   Taka po prostu jest Natura. 

Bo to, co sie kurwa dzieje w tym kraju, to najmniejszego sensu nie ma i wola o pomste do Nieba. 


Gdy po raz pierwszy zetknalem sie z dualizmem korpuskularno-falowym, to musze przyznac, ze bylem zaskoczony! 

To byl wyjatek! 

Nie no kurwa jak to ma niby dzialac i dlaczego? 

Ale jakos trzeba zyc, wiec jedziemy do przodu i zobaczymy dokad dojedziemy. Pojawia sie rozwidlenie w drodze, wiec skrecamy jednoczesnie w prawo i w lewo i jedziemy dalej do celu :

image

Kochani,  to sie poprostu w pale nie miesci.


Nikomu. 

 

Nic tylko  paradoks!    :-))


Ale jak powiedzial Noblista z fizyki,  Riczard Fejnman :

PARADOKS W FIZYCE KWANTOWEJ JEST JEDYNIE KONFLIKTEM POMIEDZY RZECZYWISTOSCIA FIZYCZNA A NASZYM WYOBRAZENIEM W JAKI SPOSOB TA RZECZYWISTOSC POWINNA FUNKCJONOWAC.  

    

 " Celem fizyki nie jest bowiem zmienianie zachowania Natury, a jedynie zrozumienie jakimi prawami Ona sie rzadzi. "  ---  Dr  ZBIGNIEW  MODRZEJEWSKI,  Laureat Nagrody Nobla z fizyki kwantowej, 2026

   

Gdyby paradoks dualizmu korpuskularno-falowego byl taki oczywisty, to dawno temu zostalby wyjasniony, dlatego, ze nikomu przy zdrowych zmyslach on sie nie podoba. Powodem, dla ktorego jest obecny w fizyce kwantowej jest to, ze wyniki wielu eksperymentow nie potrafily go jednoznacznie rozwiazac. 

Czyli,  raz jest tak,  a raz jest siak.  I masz Babo placek, bo nic sie z tym nie da zrobic.

image

Fizyka to nie demokracja, ze glosujemy jak ma byc.

W tych wyborach sa tylko czastki elementarne.

A w nastepnych wyborach sa tylko fale,  i huj. 

Kurwa, bo w tej pierdolonej demokracji to nigdy nie bedzie dobrze. 

Potrzeba tu dyktatora, takiego jak Adolf Hitler, zeby kurwa porzadek zaprowadzil. 

Ostateczne  rozwiazanie. 


Albo czastki elementarne do gazu. 

Albo fale do gazu!

image

image

image

Tutaj jest moja opinia o Albercie Einsteinie : 

Miarą wielkości i geniuszu naukowca jest nie tylko jego wiedza, inteligencja i wyobraźnia, ale również jego mądrość. Pozwolę sobie przytoczyć piękną refleksję Alberta Einsteina, będącą wyrazem jego głębokiej mądrości, za którą bardzo wysoko go cenię i szanuję —

 „ Człowiek jest częścią tej całości, która jest nazywana przez nas "Wszechświatem"; częścią ograniczoną w czasie i przestrzeni. Człowiek doświadcza siebie, swoich myśli i uczuć, jako czegoś odseparowanego od reszty, co jest pewnego rodzaju "optycznym" złudzeniem w jego umyśle. To złudzenie jest dla nas pewnego rodzaju więzieniem ograniczającym nas do naszych osobistych pragnień i uczuć bliskości, jakimi obdarzamy kilka najdroższych nam osób. Naszym zadaniem musi być wyzwolenie się z tego więzienia poprzez rozszerzenie sfery naszego współczucia tak, aby objąć nim wszystkie żyjące istoty oraz całą naturę w jej pięknie. Nikt nie jest w stanie wykonać tego zadania w pełni, ale dążenie do tego ideału jest, samo w sobie, częścią tego wyzwolenia, jak również fundamentem naszego poczucia pewności siebie.”

( Powyzszy cytat z angielskiego przełożył Zbyszek Modrzejewski )

image

WPŁYW MAXWELLA NA EWOLUACJĘ IDEI NATURY RZECZYWISTOŚCI FIZYCZNEJ

Opublikowane w setną rocznicę urodzin Maxwella w "James Clerk Maxwell: A Commemoration Volume", Cambridge University Press 1931

Wiara w zewnętrzny świat niezależny od postrzegającego podmiotu jest podstawą wszystkich nauk przyrodniczych. Ponieważ jednak percepcja zmysłów przekazuje informacje o tym zewnętrznym świecie lub „rzeczywistości fizycznej” pośrednio, możemy go uchwycić jedynie środkami spekulacyjnymi. Wynika z tego, że nasze pojęcia rzeczywistości fizycznej nigdy nie mogą być ostateczne. Musimy zawsze być gotowi na zmianę tych pojęć - to znaczy aksjomatycznych podstaw fizyki - aby sprawiedliwie postrzegać fakty w perfekcyjny sposób. Rzut oka na rozwój fizyki pokazuje, że z biegiem czasu uległa ona daleko idącym zmianom.

Największa zmiana w aksjomatycznych podstawach fizyki - innymi słowy, w naszej koncepcji struktury rzeczywistości - odkąd Newton położył fundamenty fizyki teoretycznej, spowodowana była pracą Faradaya i Maxwella nad zjawiskami elektromagnetycznymi. W dalszej części postaramy się to wyjaśnić, obserwując zarówno wcześniejsze, jak i późniejsze zmiany. Zgodnie z systemem Newtona rzeczywistość fizyczna charakteryzuje się pojęciem przestrzeni, czasu, punktu materialnego i siły (wzajemne działanie punktów materialnych). Zdarzenia fizyczne, w opinii Newtona, należy uważać za ruchy rządzone przez ustalone prawa materialnych punktów w przestrzeni. Punkt materialny jest naszym jedynym sposobem przedstawiania rzeczywistości, gdy mamy do czynienia z zachodzącymi w niej zmianami, samotnym przedstawicielem rzeczywistości, o ile rzeczywistość jest zdolna do zmiany. Dostrzegalne ciała są oczywiście odpowiedzialne za koncepcję punktu materialnego; ludzie wyobrażali to sobie jako analog ruchomych ciał, odrywając je od cech rozszerzenia, formy, orientacji w przestrzeni i wszystkich „wewnętrznych” cech, pozostawiając jedynie bezwładność i translację oraz dodając pojęcie siły. Ciała materialne, które doprowadziły psychologicznie do sformułowania przez nas pojęcia „punktu materialnego”, same w sobie należy teraz uważać za systemy punktów materialnych. Należy zauważyć, że ten schemat teoretyczny jest w istocie schematem atomistycznym i mechanistycznym. Wszystkie wydarzenia miały być interpretowane czysto mechanicznie - to znaczy po prostu jako ruchy punktów materialnych zgodnie z prawem ruchu Newtona.

Najbardziej niezadowalająca strona tego systemu (poza trudnościami związanymi z pojęciem „przestrzeni absolutnej”, które zostały podniesione jeszcze całkiem niedawno), polegała na opisie światła, które według Newtona według jego systemu również było złożone punktów materialnych. Nawet w tym czasie pytanie, co się stanie z materialnymi punktami, z których składa się światło, kiedy światło jest pochłaniane, już było płonące. Co więcej, w każdym razie niezadowalające jest wprowadzenie do dyskusji punktów całkiem innego rodzaju, które należało postulować w celu przedstawienia odpowiednio rozważnej materii i światła. Później dodano do nich korpusy elektryczne, tworząc trzeci rodzaj, znowu o zupełnie innych cechach. Ponadto podstawową słabością było to, że siły wzajemnego działania, na podstawie których określane są zdarzenia, musiały być przyjmowane hipotetycznie w całkowicie arbitralny sposób. Jednak ta koncepcja realnego osiągnęła wiele: jak to się stało, że ludzie poczuli się zmuszeni do porzucenia?

Aby w ogóle przekształcić swój system w formę matematyczną, Newton musiał opracować pojęcie ilorazów różniczkowych i wysunąć prawa ruchu w postaci równań różniczkowych całkowitych - być może największy postęp, jeśli chodzi o to, że pojedyncza osoba była kiedykolwiek uprzywilejowana . Częściowe równania różniczkowe nie były w tym celu konieczne, ani Newton nie używał ich systematycznie; ale były niezbędne do sformułowania mechaniki ciał odkształcalnych; wiąże się to z faktem, że w tych problemach pytanie o to, jak budować ciała z punktów materialnych, nie miało znaczenia na początek.

Tak więc równanie różniczkowe cząstkowe weszło do fizyki teoretycznej jako służąca, ale stopniowo stało się kochanką. Rozpoczęło się to w XIX wieku, kiedy falowa teoria światła powstała pod presją obserwowanego faktu. Światło w pustej przestrzeni zostało wyjaśnione jako kwestia wibracji eteru, i na tym etapie wydawało się, że bezczynne jest postrzeganie go jako zlepka punktów materialnych. Tutaj po raz pierwszy równanie różniczkowe cząstkowe pojawiło się jako naturalny wyraz pierwotnych rzeczywistości fizyki. W konkretnym dziale fizyki teoretycznej pole ciągłe pojawiło się więc obok siebie z punktem materialnym jako reprezentantem rzeczywistości fizycznej. Ten dualizm pozostaje do dziś, niepokojący, jak musi być dla każdego uporządkowanego umysłu.

Jeśli idea rzeczywistości fizycznej przestała być czysto atomowa, nadal pozostawała na razie czysto mechanistyczna; ludzie wciąż próbowali wyjaśnić wszystkie wydarzenia jako ruch bezwładnych mas; w istocie żaden inny sposób patrzenia na rzeczy nie wydawał się możliwy. Potem przyszła wielka zmiana, która na zawsze będzie kojarzona z imionami Faraday, Maxwell i Hertz. Lwia część tej rewolucji spadła na Maxwella. Pokazał, że całość tego, co wówczas było znane o zjawiskach świetlnych i elektromagnetycznych, została wyrażona w jego dobrze znanym podwójnym układzie równań różniczkowych, w którym pola elektryczne i magnetyczne pojawiają się jako zmienne zależne. Maxwell rzeczywiście próbował wyjaśnić lub uzasadnić te równania intelektualną konstrukcją modelu mechanicznego.

Ale wykorzystał kilka takich konstrukcji jednocześnie i nie potraktował żadnej z nich tak naprawdę poważnie, że same równania pojawiły się jako podstawowa rzecz, a siły pola jako ostateczne byty, których nie należy sprowadzać do niczego innego. Na przełomie wieków koncepcja pola elektromagnetycznego jako ostatecznej istoty została ogólnie zaakceptowana, a poważni myśliciele porzucili wiarę w uzasadnienie lub możliwość mechanicznego wyjaśnienia równań Maxwella. Wręcz przeciwnie, w rzeczywistości próbowali wyjaśnić punkty materialne i ich bezwładność na liniach teorii pola za pomocą teorii Maxwella, co jednak nie zakończyło się pełnym sukcesem.

Zlekceważąc ważne indywidualne wyniki pracy życiowej Maxwella w ważnych działach fizyki i koncentrując się na zmianach dokonanych przez niego w naszej koncepcji natury rzeczywistości fizycznej, możemy powiedzieć: zanim ludzie Maxwella poczęli rzeczywistość fizyczną - jak dotąd ponieważ ma reprezentować zdarzenia w przyrodzie - jako punkty materialne, których zmiany składają się wyłącznie z ruchów, które podlegają równaniom różniczkowym całkowitym. Po Maxwellie wyobrażali sobie rzeczywistość fizyczną reprezentowaną przez pola ciągłe, nie do wyjaśnienia mechanicznego, które podlegają częściowym równaniom różniczkowym. Ta zmiana koncepcji rzeczywistości jest najgłębszą i najbardziej owocną zmianą w fizyce od czasów Newtona; ale jednocześnie należy przyznać, że program nie został jeszcze w pełni zrealizowany. Udane systemy fizyki, które ewoluowały od tego czasu, raczej stanowią kompromisy między tymi dwoma schematami, które z tego właśnie powodu mają tymczasowy, logicznie niekompletny charakter, chociaż mogły osiągnąć znaczne postępy w niektórych szczegółach.

Pierwszym z nich, który wymaga wzmianki, jest teoria elektronów Lorentza, w której pole i ciałka elektryczne pojawiają się obok siebie jako elementy o równej wartości dla zrozumienia rzeczywistości. Następnie pojawiają się specjalne i ogólne teorie względności, które, choć oparte całkowicie na ideach związanych z teorią pola, jak dotąd nie były w stanie uniknąć niezależnego wprowadzenia punktów materialnych i równań różniczkowych całkowitych.

Ostatnie i najskuteczniejsze dzieło fizyki teoretycznej, a mianowicie mechanika kwantowa, różni się zasadniczo od obu schematów, które dla zwięzłości nazywamy Newtonowskim i Maxwellim. Ponieważ wielkości, które figurują w jej prawach, nie twierdzą, że opisują samą rzeczywistość fizyczną, a jedynie prawdopodobieństwo wystąpienia rzeczywistości fizycznej, które mamy na uwadze. Dirac, któremu, moim zdaniem, zawdzięczamy najdoskonalszą logiczną wykładnię tej teorii, słusznie zauważa, że ​​prawdopodobnie trudno byłoby na przykład podać teoretyczny opis fotonu, który dałby wystarczającą ilość informacji pozwalają zdecydować, czy przejdzie on przez polaryzator umieszczony (ukośnie) na swojej drodze, czy nie.

Nadal skłaniam się do poglądu, że fizycy na dłuższą metę nie będą sami zadowolić się tego rodzaju pośrednim opisem rzeczywistości, nawet jeśli teorię można ostatecznie dostosować do postulatu ogólnej teorii względności w zadowalający sposób. Jestem pewien, że powinniśmy powrócić do próby realizacji programu, który można właściwie opisać jako Maxwellego - mianowicie: opisu rzeczywistości fizycznej w kategoriach pól, które spełniają częściowe równania różniczkowe bez osobliwości.

Albert Einstein, 1931

https://www.gsjournal.net/Science-Journals/Research%20Papers-Gravity/Download/7568

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie