„Szpigel” podaje, że „niemiecki armator zatrzymał u wybrzeży Syrii swój frachtowiec, na tórym znajdował się transport irańskiej broni dla tego kraju”. Statek Antlantic Cruiser należący do armatora Bockstiegel z Emden (Dolna Saksonia) wynajęty ukraińskiej firmie White Whale Sipping z Odessy, pływający pod banderą karaibskiego państwa Antigua i Barbuda miał w Dżibuti przejąć od irańskiego frachtowca ładunek ciężkiej broni i amunicji przeznaczonej dla sił reżimu prezydenta Baszara el-Asada.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/der-spiegel-niemiecki-frachtowiec-wiozl-ladunek-br,1,5099086,wiadomosc.html
Czy ukraińskie służby bezpieczeństwa SBU są aż tak niemądre, żeby przemycać broń wyprodukowaną w jednym bliskowschodnim państwie potępianym przez społeczność międzynarodową do drugiego bliskowschodniego państwa rządzonego przez krwawego satrapę na pokładzie okrętu należącego do firmy z największego państwa Unii Europejskiej (nb. będącej własnością starych kolegów byłych funkcjonariuszy Stasi). Ukraina, która stara się o członkostwo w tejże Unii? Na pokładzie unijnego statku? Podważa to zupełnie wiarygodność Ukraińców. Unia potępia reżim syryjski a pretendent Ukraina do spółki z Iranem zbroją Asada, żeby sprawniej mógł zabijać talibskich bojowników w Homs.
No chyba, że sprawa jest sprytnie uknuta przez rosyjskie KGB do którego należy firma White Whale Sipping z Odessy, a które chce skompromitować Kijów w oczach Berlina i Brukseli w celu blokowania wejścia Ukrainy do Unii.
Widząc to Amerykanie i CIA musieli nacisnąć niemiecki wywiad BND, żeby zatrzymał na morzu płynący z Dżibuti do Tartus statek z kupionymi w Teheranie przez KGB dla Syryjczyków chińskimi moździeżami typu 63 , w obawie przed utratą wpływów w tym rejonie na rzecz Rosjan zbrojących reżim Asada lub Turcji wspomagającej rebeliantów.
No i na wieczór zrobił nam się z tego niezły thriller szpiegowski w stylu Johna le Carré.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
