Jak pokazuje Europejski Raport Narkotykowy ponad 17 proc. dorosłych Polaków (w przedziale wiekowym 15-64 lat) przyznaje się do palenia marihuany. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14004380,Narkotyki_w_Europie__Polacy_przoduje__RAPORT_.html Biorąc pod uwagę, że w Polsce jest ok. 24 miliony osób w tym przedziale wiekowym, te 17 proc. daje nam ok. 7 milionów palących Polaków. Marihuana w naszym kraju jest prawnie zakazana, za jej posiadanie zwyczajny użytkownik może zostać skazany na 3 lata więzienia. Tak więc, zgodnie z obecną irracjonalną „polityką” karną, mamy w Polsce 7 milionów przestępców. Marihuana jako „narkotyk” jest podobno niebezpieczna dla zdrowia, szkodliwa społecznie i moralnie zła. Gdzie zatem widać negatywne skutki społeczne używania konopi, skoro pali je tak wielka liczba obywateli? W skutek chorób będących następstwem palenia papierosów w Polsce umiera 50 tys. ludzi (pali ok. 30 proc. dorosłych). Ponad 20 tys. przestępstw rocznie popełnia się w Polsce po spożyciu alkoholu (w tym połowę wszystkich zabójstw). Ile osób umiera lub popełnia przestępstwa w Polsce z powodu „nadużywania” marihuany? Statystyki medyczne i kryminalne nie notują prawie wcale takich przypadków.