I kto ma receptę na inflację? Niedawno jeden milioner rzucił żeby nie żreć mięsa.
Bez względu na to jak można oceniać takie słowa czeka nas głodówka.
Ja z powodów innej, nieekonomicznej inflacji mam ją 3*w tygodniu.
Ale niebawem taka dieta będzie powszechna.
Nowy Leasing? Kredyt? Urlop? Szynka? Zapomnijcie...
Trzeba ograniczyć konsumpcję aby to wszystko przetrwać.
Co proponuję na początek?
Likwidację uzależnień czyli wyrzucić fajki i telewizor.
Nie trzeba będzie płacić akcyzy i opłaty rtv.
Powodzenia.
Komentarze