Tuż przed wyborami dowiadujemy się, że rząd zamierza znieść podatek Belki od lokat bankowych. Nieco wcześniej rząd próbował ukrócić patologię w postaci lokat z dzienną kapitalizacją odsetek. Lokaty antybelkowe jednak wygrały, rząd nie wiedzieć czemu podjął batalie by za chwilę się z niej okrakiem wycofać. Dziwne zachowanie jak na ministerstwo finansów.
Im bliżej wyborów tym większy ukłon w stronę wyborców. Od 2012 lokaty bankowe nie będą obciążane podatkową Belką. Historia zatoczyła koło, rząd w inny sposób ale jednak dopiął swego i lokaty antybelkowe znikną z rynku.
Okres kampanii wyborczej to czas populizmu, czasem jednak prowadzi do racjonalnych rozwiązań, nie tylko zmniejszone zostanie opodatkowanie, ale również rynek będzie wyglądał znacznie przejrzyściej. Banki wyspecjalizowane w lokatach antybelkowych (najbardziej znane to Getin Bank Lokaty) czeka więc trudniejszy czas, „zysk antypodatkowy” dzielony między klienta i bank zniknie.
Jest tylko jeden szkopuł, skoro rząd przymierzał się do wyeliminowania lokat antybelkowych i się szybko z planów wycofał, być może i tym razem szybko wycofa się z zapowiedzi zniesienia podatku od lokat bankowych. I po raz drugi okaże się, że lokaty antybelkowe wygrają z państwem. Nie wiadomo czy wierzyć, czy nie wierzyć. Jest jednak pewna szansa, że po wyborach, i kiełbasa, i lokaty nie będą dodatkowo opodatkowane. A jednak niepewność pozostaje, to jedyna pewna rzecz jaka wynika z zapowiedzi ministra finansów.
