Piszę o swym ulubuionym autozre gdyż mimo iż był genialny czy jest uporczywie pomijany, a pomysleć iż był w dzwudziestoleciu międzywojennym najpopulerneijszym Polskim dramatopisarzem.......
KAROL HUBERT ROSTWOROWSKI
Urodzony 3 listopada 1877 w Rybnej koło Krakowa, zmarł w Krakowie 4 lutego 1938 roku. Pochowany na Salwatorze zgodnei ze Swoją wolą choć Uchwałą Prezydium Rady Miejskiej m. Krakowa miał być pochowany w Grobach Zasłuzonych na Skałce. Kondukt prowadził arcybiskup metropolita Sapieha.
Rostworowski od 1920 joku wspólpracował z Głosem Narodu w dziale kulturalnym. Publikował w czasopismach takich jak: Kurier Poznański, Gazeta Warszawska, Myśl Narodowa. Był prezesem Straży Narodowejw Krakowie, redagował Trybunę Narodową. Był radnym miasta Krakowa, pisatował stanowisko prezesa Związków Dziennikarzy Krakowskich, Zwiazku Zawodowego Literatów w Krakowie, prezesem Związku Inteligencji Polskiej.
Odznaczono go Komandorią Orderu "Polonia Restituta" za wynitne zasługi obywatelskie.
W 1932 r otrzymał państowoą nagrodę literacką, od 1933 został mianowany członkeim Polskiej Akademi Literatury.
Karol Hubert Rostworowski to mój ulubiony wraz z Sienkiewiczem pisarz Polski, wspólczesna Mu krytyka uznawała za arcydzieło "Niepodziankę", za dzieła wybitne "Judasza" oraz "U Mety", ja osobiście najbardziej lubie Antychrysta z genialną mysla tam zawartą ,aktualna do tej pory.....
"Bo nie ma ugody, gdzie wew jednym kraju żyją dwa żywe narody.
Pragnień im nie odejmiesz, ziemi im nie dodasz-jeden musi ustapic!
Gość Albo gospodarz!"
Myśl ta patrząć np, na wydarzenia z Palestyny trafia w sedno.
Ale podsumowaneim najlepszym będą slowa Największego Polaka o nim.
Przypomnę tylko iż Jan Paweł II na bierzmowaniu wziął imię Hubert na cześć Rostworowskiego.....
„Trudno mi jednak w tej chwili, mówiąc do syna wielkiego polskiego dramaturga Karola Huberta, nie zaświadczyć, ile ja sam zawdzięczam jego postaci i jego twórczości. Niech ten hołd pośmiertny wobec wielkiego polskiego pisarza, wielkiego człowieka teatru i wielkiego chrześcijanina będzie jakimś spłaceniem długu, który przez powojenne pokolenie w Polsce nie był spłacany. Raczej ojciec Pański, Karol Hubert Rostworowski był – powiedziałbym – tendencyjnie zapominany. Przepraszam za ten dodatek bardzo osobisty zaraz na początku, ale trudno mi było go nie wypowiedzieć” – powyższe słowa wygłosił Jan Paweł II podczas spotkania z ludźmi kultury w Teatrze Wielkim w Warszawie w 1991 r., kierując je do ówczesnego ministra kultury, Marka Rostworowskiego.
Inne tematy w dziale Kultura