NATO powstało jako sojusz obronny mający zapewnić państwom sojuszniczym bezpieczeństwo przed zakusami państw totalitarnych. Takim państwem był przecież ZSRR, nadal takim są Chiny. Ale i spadkobierca polityczny ZSRR czyli Rosja próbuje zagrażać bezpieczeństwu państw sojuszu. By NATO nadal mogło pełnić swoją rolę, czyli zapewniać państwom sojuszniczym bezpieczeństwo militarne musi być wiarygodny. Wiarygodność uzyskuje się poprzez działania w czasie zagrożenia..
Taki czas właśnie nadszedł.. Rosja ustami swoich polityków żąda od NATO gwarancji nieprzyjęcia Ukrainy do sojuszu, wycofania wojsk sojuszu z Bułgarii i Rumunii. W przeciwnym razie nie wyklucza swojej reakcji, z wtargnięciem na Ukrainę włącznie. Państwa sojusznicze odrzuciły te żądania. A część z nich jak USA, WLK. Brytania, Czechy, państwa Bałtyckie, Holandia postanowiły wysłać broń na Ukrainę. Polska wspiera starania Ukrainy do dołączenia do NATO. Kilka państw postanowiło wysłać okręty wojenne na Morze Czarne. USA, UE grozi Rosji sankcjami jeśli ta zaatakuje Ukrainę.
Reakcje te wyglądałoby dobrze dla sojuszu, dla budowania jego wiarygodności i zdolności odstraszania przysłowiowych Putinów, gdyby nie jedno ale....
Tym ale są Niemcy...Niemcy zablokowały Estonii wysłanie haubic na Ukrainę. Wlk. Brytania ominęła ich terytorium dostarczając uzbrojenie dla Ukrainy. Kanclerz Niemiec odmówił spotkania z prezydentem USA w sprawie Ukrainy. Berlin nie chce też sankcji na Rosję ani zablokowania gazociągu Nord Stream w razie agresji na Ukrainę.
Ktoś napisze- Ukraina nie jest w NATO. Owszem, ale jest krajem z nim stowarzyszonym, wspierała sojusz w jego misjach międzynarodowych i chce do niego wstąpić. Rosja od początku zajęła pozycję wrogą sojuszowi, jednak to jej losem martwią się Niemcy, a nie losem bratniej sojuszowi Ukrainy...
Z tego zachowania Niemiec władze sojuszu, Polska i kraje naszego regionu muszą wyciągnąć wnioski na przyszłość. Niemcy w chwili próby okazały się państwem całkowicie niewiarygodnym jako sojusznik NATO. Należy wyciągnąć z tej lekcji wnioski.
Polska powinna nalegać we władzach sojuszu i w USA przeniesienie baz NATO i wojsk USA z terenu Niemiec do państw wiarygodnych sojuszniczo. Najlepiej do Polski lub krajów ościennych.
W podwórku krajowym prezydent winien zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego i zaprosić liderów wszystkich partii będących w sejmie w celu wspólnego potępienia postawy Niemiec godzącej bezpośrednio w jedność i wiarygodność sojuszu co bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu Polski. Lider każdej partii winien się podpisać pod tym.
A co zostaje nam wyborcom, zwykłym Polakom?
Należy uważnie przyglądać się które środowiska i partie sprzyjały i sprzyjają Niemcom i zdecydowanie odrzucać jako wrogie naszemu państwu, godzące w jego bezpieczeństwo, niepodległość i suwerenność. Każdy lider partyjny powinien jasno i zdecydowanie odciąć się od polityki Niemiec.
Komentarze