Poseł PO Janusz Palikot zapowiedział powołanie parlamentarnego zespołu "Nowoczesna Polska". W październiku kongres zakładanego przez niego stowarzyszenia przyjąć ma deklarację ideową. Palikot - jak mówi - nie chce, by przystępowały do niego osoby z PO.
- Z góry zastrzegam, że nie chcę, by to byli ludzie z Platformy - tłumaczył dziś w Polsat News Palikot. Jak mówił, nie chce przyczynić się do rozbijania Platformy. - PO jest wartością, jest cenną wartością, trzeba ją chronić - przekonywał.
Obok stowarzyszenia, Palikot chce też powołać zespół parlamentarny, który miałby zajmować się tym, "co mieści się w pojęciu 'Nowoczesna Polska'". Wyraził nadzieję, że do ruchu i zespołu parlamentarnego przystąpią osoby z PiS-u, SLD i PSL.
Czy z tego wyniknie potem w lutym czy w marcu partia polityczna, czy się skończy pewną zmianą tożsamości Platformy (...), to jest pytanie do Donalda Tuska i do całej klasy politycznej - ocenił Palikot. Polsat News
Wcześniej mieliśmy newsa jakoby na partię Palikota chciało głosować 20%....
Zarówno ten "sondaż" jak i plany Palikota uważam za kolejną gierkę PO, teraz do marca będziemy świadkami seriali "co zrobi Palikot" oraz "co na to Donald". Wcześniej mielismy podobny zabieg czyli prawybory PO, mimo że nie były to żadne prawybory to usłużne media skupialy na nich całą uwagę. Teraz zaś szykuje nam się kolejny szoł. Przykryje on i sprawę podwyzek i sprawę odpowiedzialności za przygotowanie wizyty w Smoleńsku jak również przykryje sie sprawę obietnic wyborczych PO i mitycznych 500 dni spokoju. Biedny Donald gdy po śmierci złego Lecha już miał wszystko realizować, spotkał przszkodę w postaci Palikota co mu partię osłabia......
Dlaczego nie będzie partii Palikota?
20% poparcia to jakiś żart, już kiedyś podobnie było z poparciem dla Kuronia-a ile miał poparcia realnego wszyscy wiemy. Żaden poważny polityki nei wstąpiłby do takiej partii. A zachowanie Palikota zaskutkowalo tym że Lublin jako jedyne miasto wojewódzkie nie poparło Komorowskego. A pomyślmy co by bylo gdyby palikotopodobni byli w całej Polsce:). Tak partia nie ma żadnych szans.
Kolejna sprawa to taka iż Palikot zabierał by głosy tylko lewej stronie PO, czyli tak naprawdę uderzał by w w swoją obecną partie-realnie oceniam jego możliowści na 5% poparcia. Wiekszosć wyborców i tak zostanie przy PO bo im wystarczy powiedzieć "Kaczyński wróci" i już owczym pędem pójdą za PO.
Media "postępowe" oczywiscie bedą go promować, namawiać na założenie partii podobnie jak robią to z Olechowskim-skutek jest ten sam. Podobnie było z nieboszczka UW ktorą to media "postępowe" kochały, jak skończyła UW wszyscy wiemy.
Elektorat PO jak widać do teraz nie oczekuje od PO reform on oczekuje że Kaczyński nie będzie rządził.
Dlatego też uważam że PO chce nam urządzic igrzyska do marca, a jak sie da to i do wyborów. Będziemy mieli zabawę odejdzie czy nie odejdzie. Oczywiscie w marcu sie okaze że jednak dla Palikota PO jest partią wystarczająco postępową i on jednak zostaje:). No przecież nie będzie Kaczorowi pomagał w wygraniu wyborów.....
Inne tematy w dziale Polityka
